Po raz drugi tej zimy zwycięstwo w zawodach LOTOS Cup w kombinacji norweskiej zanotował Mateusz Jarosz, Junior E. Reprezentant klubu TS Wisła Zakopane najpierw wygrał bieg, minimalnie wyprzedzając Macieja Gąsienicę-Ciaptaka, a później udanie zaprezentował się na skoczni HS-44 w Szczyrku Skalitem. Drugie miejsce zajął Maciej Gąsienica-Ciaptak (AZS Zakopane), a najlepszy skoczek dnia - Bartłomiej Klimowski z PKS Olimpijczyk Gilowice wskoczył na najniższy stopień podium. – Bardzo dobrze poszło mi dziś na skoczni. Dobrze spisałem się tez podczas biegu. Śnieg był trochę mokry i ciężko się biegło, ale dałem radę. Dobrze mi idzie tej zimy, trener jest ze mnie zadowolony. Trenuję pięć razy w tygodniu – biegam, skaczę, ćwiczę na sali gimnastycznej – tłumaczył lider klasyfikacji generalnej LOTOS Cup 2014 Mateusz Jarosz.
Żółtą koszulkę lidera LOTOS Cup zachował także Piotr Kudzia (LKS Klimczok Bystra), startujący w kategorii Junior D. Kudzia uzyskał najlepszy czas biegu, pokonując na trasie Dawida Habernego (KS Chochołów) o 1,8 sekundy. Pozostali rywale mieli już ponad 40-sekundową stratę do najlepszej dwójki biegaczy. Najdłuższy skok należał do Mateusza Gruszki z AZS Zakopane (ósmy po biegu), jednak wystarczyło mu to tylko do zajęcia drugiego miejsca. Wygrał Kudzia, a skład podium uzupełnił Dawid Haberny (trzecia lokata).
Niezwykle zacięta rywalizacja towarzyszyła dzisiejszym zmaganiom Juniorów C. Już na początku biegu na prowadzenie wyszedł lider klasyfikacji generalnej Paweł Twardosz (PKS Olimpijczyk Gilowice), który starał się uzyskać przed skokami jak największą przewagę nad rywalami. Ostatecznie wyniosła ona 22,4 sekundy nad Mateuszem Dyrczem, startującym w barwach tego samego klubu co Twardosz. Dyrcz większość trasy przemierzał w trzyosobowej grupie pościgowej, składającej się także z Pawła Chyca (TS Wisła Zakopane) i Kacpra Koniora (LKS Klimczok Bystra). Dopiero piąty czas biegu uzyskał Dawid Jarząbek z TS Wisła Zakopane, jednak on pełnię swych możliwości zaprezentował kilka godzin później - na skoczni HS-77 w Szczyrku Skalite. Znakomity skok pozwolił mu na awans o trzy pozycje, na drugie miejsce. W górę klasyfikacji zawodów przesunął się także Paweł Chyc, który wykorzystał nieco gorszy skok prowadzącego po biegu Twardosza (ostatecznie trzecie miejsce) i zwyciężył w dzisiejszych zawodach. W dodatku odebrał mu prowadzenie w klasyfikacji generalnej LOTOS Cup (po dwóch konkursach wyprzedza Twardosza o 20 punktów). – Jestem bardzo mile zaskoczony, bo nie spodziewałem się zwycięstwa. Po biegu byłem nawet nieco zrezygnowany, poszło mi przeciętnie. Trasa była bardzo miękka, wszystko się zapadało. Paweł Twardosz poszedł jak maszyna, a my zostaliśmy z tyłu. Bałem się o moje skoki, ale jakoś się udało. Wyniosło mnie w locie i wygrałem, co mnie bardzo cieszy. Skocznia jest świetnie przygotowana. Dziś trochę wiało, ale można powiedzieć, że ostatnia piątka miała równe warunki – skomentował zadowolony Paweł Chyc.
W kategorii Junior B znów równych nie miał sobie Daniel Mąka z LKS Poroniec Poronin. Młody kombinator norweski zajął drugie miejsce w biegu (przegrał jedynie z Krzysztofem Dziaduniem) i oddał najlepszy skok dnia. Wraz z nim na podium stanęli Krzysztof Dziadoń i Piotr Byrski (obaj TS Wisła Zakopane). Byrski zbyt mocno zaczął bieg, przeceniając swoje siły i zameldował się na mecie z dużą stratą do Dziadonia i Mąki. Dobry skok pozwolił mu jednak na odrobienie większości strat i ostatecznie do drugiego Dziadonia zabrakło mu dosłownie pół punktu (czyli 2 sekund).
Na starcie konkursu Juniorów A stanęło tym razem dziewięciu zawodników, w tym uczestnicy niedawno zakończonych Mistrzostw Świata Juniorów, co zapowiadało emocjonującą rywalizację. Z powodu zbyt małej ilości zgłoszeń nie rozegrano zawodów Seniorów, dlatego też wraz z Juniorami A startowali dwaj Seniorzy – Michał Podżorski i Wojciech Marusarz (poza konkursem). Drugi z nich wygrał cały bieg, a tuż po nim finiszował najlepszy dziś biegacz wśród Juniorów A - Marcin Budz (WKS Zakopane). Minutę stracił do niego Jan Łowisz (AZS Zakopane), a kolejne 37 sekund – Krystian Gryczuk z LUKS-SKI Lubawka. Klasyfikacja konkursu wywróciła się do góry nogami po skokach. Zwyciężył Łowisz, drugie miejsce zajął Michał Gut-Chowaniec (LKS Poroniec Poronin), a trzeci był Marcin Budz. Krystian Gryczuk miał problemy z nartą i przewrócił się podczas swojego skoku, w konsekwencji czego spadł na ósme miejsce w zawodach. Żółtą koszulkę lidera LOTOS Cup utrzymał czwarty dziś Krystian Karpiel (TS Wisła Zakopane).
Najlepszy polski zawodnik w Mistrzostwach Świata Juniorów w Predazzo potwierdził dziś wysoką formę. – Po serii próbnej bardzo obawiałem się tego, jak zaprezentuję się w konkursie. Skocznia w Szczyrku jest całkiem inna niż ta w Predazzo, skąd właśnie wróciłem. Cieszę się, bo skok okazał się piękny. W biegu dałem z siebie wszystko. Trasa nie była pode mnie, ale miałem dobrze posmarowane narty, za co bardzo dziękuję trenerowi Wawrytko. Lato było dobrze przepracowane i teraz są efekty – cieszył się Jan Łowisz.
Jutro kolejny dzień rywalizacji w LOTOS Cup 2014 w Szczyrku. O 9:00 na skoczniach w Szczyrku Skalitem rozpoczną się konkursy skoków narciarskich w sześciu kategoriach wiekowych męskich i dwóch żeńskich.
Więcej informacji na temat programu LOTOS Cup, w tym pełne wyniki i klasyfikację generalną można znaleźć na:
http://pzn.pl/lotos-cup/
http://szukamynastepcowmistrza.lotos.pl/
Autor komunikatu: Alicja Kosman / PZN