Rodzina, liczne grono przyjaciół , kibiców i uczniów zakopiańskiej ZSMS powitało dzisiaj na Jaszczurówce naszego brązowego medalistę 22 Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi Konrada Niedźwiedzkiego oraz jego ojca trenera srebrnych medalistek Krzysztofa:
Sztuczne ognie, kapela góralska oraz huczne sto lat zabrzmiało podczas powitania, jakie zgotowano Konradowi i Krzysztofowi Niedźwiedzkim na zakopiańskiej Jaszczurówce.
" Nie spodziewałem się tego powitania. Mamo jak powiedziałem w telewizji ten medal jest dla Ciebie, bo całe życie nas wspierasz i pilnujesz naszego domku . Z ojcem czujemy to Twoje wsparcie . Przyjeżdżamy spełnieni, ja jako zawodnik osiągnąłem wzystko co mogłem osiągnąć a tata jako trener. Ten medal przyszedł niesamowicie ciężko. Miałem chwile załamania ale bardzo wielu ludzi mnie wspierało i motywowało do ostatniej chwili. Takie wspaniałe chwile przychodzą własnie w moim życiu na koniec i jest to spełnienie moich marzeń . Dziękuje za przyjście tutaj i cieszę się że nie zawiodłem sąsiadów, zakopiańczyków, kibiców, przyjaciół i znajomych. Jeszcze raz dziękuje za przyjście i powitanie." powiedział Konrad Niedźwiedzki
" Chciałbym wam serdecznie podziękować za powitanie jakie nam przygotowaliście. Jestem szczęśliwy podwójne. Jako trener ekipy ,która zdobyła medal i jako ojciec bowiem wśród zawodników jest Konrad. Byliśmy na trzech Igrzyskach i zawsze mówiłem że do trzech razy sztuka. Te w Soczi były najwspanialszymi spośród których byłem . Fantastyczna impreza nawet nie chodzi o sukcesy ale i to co zastaliśmy to wszystko było fantastyczne i rewelacyjne. Jesteśmy szczęśliwi i jeszcze będziemy próbowali walczyć." powiedział Krzysztof Niedźwiedzki.
Nie zabrakło oczywiscie i lampki szampana oraz tortu w kaształcie toru lodowego.
Gratulacje jeszcze raz!!!!