Bramki: 1:0 A. Hajnos 32, 2:0 Mroszczak 42, 2:1 Folwarski 49 z karnego, 3:1 D. Antolak 63, 3:2 Prokop 83, 4:2 Lichacz 90. Sędziował Andrzej Opacian.

Podhale: Truty (30 Kowalczuk, 30 G. Antolak) – Augustyn (46 Janasik), Krzystyniak (46 A. Dudek), Gąsiorek (46 Anioł), Bobak (46 Bobek) – Misiura (46 D. Antolak), Gogola (46 Świerzbiński), Hałgas (46 R. Antolak), Stanczak (32 K. Dudek) – Hajnos (46 Duda), Mroszczak (46 Lichacz)

Poroniec: Jękot (46 Bartosz) – Nowobilski (46 Stopka), Piszczek, Mikołajczyk, Zielonka (46 Kępa) – Folwarski, Łybyk, Lizak, Dudzik (46 Wójcik) – Kmiecik, Łyduch (46 Bartos) oraz Rzadkosz, Baca.

 

Wynik odzwierciedla to co działo się na boisku. Podhale w przekroju 90 minut gry było zespołem lepszym, przede wszystkim bardziej poukładanym i zdyscyplinowanym. Obie „jedenastki" jakie posłał do boju Marek Żołądź zagrały na równym poziomie.

 

- Widać, że w drużynie jest rywalizacja. Nikt nie odpuszcza i przyznam, że na kilku pozycjach mam coraz większy dylemat. Ten mój wewnętrzny ranking, cały czas ulega zmianie. Tak to jednak właśnie powinno wyglądać. Będę miał spory ból głowy przy podejmowaniu decyzji o wyborze zawodników do kadry meczowej. Mam nadzieję, że wybory będą trafne – ocenił trener Podhala, Marek Żołądź.

 

Poroniec – w składzie którego pojawili się testowani: bramkarz Damian Bartosz (ostatnio Kolejarz Stróże) i napastnik: Mariusz Łyduch (ostatnio BKS Bochnia) - zawiódł. W oczy rzuca się przede wszystkim brak zgrania poszczególnych formacji. Mnóstwo było niedokładnych zagrań, prostych strat. Nic więc dziwnego, że po meczu w obozie klubu z Poronina było bardzo nerwowo.

 

 

- Zawodnicy sami wiedzą, że zagrali dużo poniżej oczekiwań. Stąd takie ich reakcje. Osobiście jestem spokojny. Jest jeszcze trochę czasu do ligi. Musimy popracować nad zgraniem zespołu. W składzie jest sporo roszad. Zawodnicy muszą nauczyć się siebie nawzajem. Cały czas szukamy optymalnych rozwiązań, różnych wariantów zarówno w ofensywie jak i defensywie. W związku z tym, że zagramy jednak w 3 lidze, na pewno będziemy jeszcze czynić starania aby pozyskać nowych zawodników. Już w piątek na treningu powinno się kilku kandydatów pojawić – przyznał szkoleniowiec Porońca, Marcin Manelski.

 

Jak padły bramki?

1:0 – krótko rozegrany rzut wolny przez Podhale i z 10 metrów Adam Hajnos mocno uderza

2:0 – indywidualna akcja Roberta Mroszczaka, zakończona precyzyjnym strzałem z okolic 15 metra

2:1 – po fulu Daniela Anioła na Grzegorzu Kmieciku, rzut karny wykorzystuje Marcin Folwarski

3:1 – Daniel Mikołajczyk stracił piłkę przy wyprowadzeniu jej z własnej połowy, ta trafiła na lewą stronę do Dawida Antolaka, który uderzył precyzyjnie po długim rogu.

3:2 – po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z prawej strony boiska Patryka Wójcika, Artur Prokop głową posyła piłkę do bramki

4:2 – Maciej Lichacz uderzeniem z 12 metrów wykończył świetną akcję prawą stroną boiska Pawła Janasik.

 

Bramki: S. Kurnyta 3

Huragan: Rejczak – J. Mroszczak, S. Garcarz, P. Zagata, S. Waksmundzki – B. Handzel, M. Garcarz, W. Zagata, Żegleń – Młynarczyk, T. Mroszczak oraz M. Cyrwus, M. Potoczak, K. Potoczak, A. Modzyniewicz, Gogola, B. Mroszczak, Słaboń, S. Drożdż.

Lubań: testowany I – Darowski, Hagowski, Czubiak, Ostachowski – Górecki, K. Kurnyta, Wardęga, testowany II – Kuziel, Ciesielka oraz testowany III, testowany IV, Grzywnowicz, Karkula, S. Kurnyta, Kopytko, Kasica, M. Firek.

 

Wygraną Lubaniowi zapewnił po przerwie Sylwester Kurnyta, autor trzech bramek. Trener Łukasz Biernacki testował pięciu zawodników:

 

- Wszystko przed nami. W sobotę gramy kolejny sparing z Ogniwem Piwniczną. Na meczu z pewnością pojawią się kolejni nowi gracze, których będziemy testować. Czy ktoś będzie się nadawał zdecydujemy po kilku sparingach. Na dzień dzisiejszy mamy w kadrze sporo zawodników. Kto zostanie, a z kogo zrezygnujemy zdecydujemy za jakiś czas- ocenił trener Lubania, Łukasz Biernacki.

 

W Huraganie po raz kolejny zagrali przymierzani do gry w nowym sezonie: Przemysław Zagata i Tomasz Żegleń (obaj Dunajec Ostrowsko), Andrzej Gogola (Zawrat Bukowina Tatrzańska) oraz Bartłomiej Słaboń (Podgórki Krauszów).

 

Bramki dla Szaflary: Marduła 2, Gogolak, Baboń.

Szaflary: Cisoń (Bużek) – Marek, Babicz, Rusnak, Baboń – Jarząbek, F. Kamiński, P. Kamiński, Joniak, Gogolak – Szczerba, Macias oraz Kwak, Marduła, Palenik,

 

- Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym. Widać było większe doświadczenie i ogranie naszego zespołu. Naszym planem w tym meczu było jak najdłużej utrzymać sie przy piłce i zadanie to zawodnicy wykonali w 100 procentach. Testowaliśmy bramkarza Bużka (wychowanek Porońca) i obrońcę Babicza (ostatnio KS Zakopane). Z obu tych zawodników jesteśmy zadowoleni. Zwłaszcza Mateusz Babicz będzie naszym dużym wzmocnieniem – ocenił Stanisław Budzyk, trener LKS Szaflary.

 

Bramka dla KSZ: Leniewicz z karnego.

KSZ: Dziedzic (46 Paszuda) – Floryn, Murzyn, Gubała, testowany I – Ustupski, Drabik, Leniewicz, Witoń – Stasik, testowany II oraz Waluś, Gąsienica Bednarz, Stępień, Berbeka, Galica, Sawina, Piekarczyk.

 

W szeregach drużyny z Zakopanego wystąpiło dwóch testowanych zawodników. Goście wygraną zapewnili sobie w II połowie, kiedy trener zakopiańczyków posłał w bój głównie juniorów.