W środę zakończyło sie ponad trztygodniowe zgrupowanie polskich sztangistek , które było bezpośrednim przygotowaniem startowym przed rozpoczynającymi się w sobotę mistrzostwami swiata w Ałmatach w Kazachstanie. Zawody są rownocześnie pierwszymi kwalifikacjami do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016
Na obozie pod Giewontem przebywały: Wioleta Jastrzębska (WLKS Ignanie Nowe, 48kg), Joanna Łochowska (UKS Zielona Góra, 58kg), Katarzyna Ostapska (MAKS Tytan Oława, 63kg), Patrycja Piechowiak (LKS Budowlani Nowy Tomyśl, 69kg), oraz w kategorii +75kg Sabina Bagińska (WKS Śląsk Wrocław) i Magdalena Pasko (MLKS Lechia Sędziszów Małopolski).
"Pracowaliśmy tu głównie nad technicznym rwaniem i technicznym podrzutem w cyklach co drugi dzień dwa treningi po cztery godziny i co drugi dwa razy po dwie godziny. Niedziele służyły relaksowi i regeneracji organizmu"
W czwartek rano sztangistki wylatują z Warszawy do Kazachstanu, gdzie w sobotę rozpoczyna się nie tylko walka o medale mistrzostw świata.
"To także pierwsza możliwośc kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku i to na nowych zasadach. Do tej pory trzeba było wystawić cztery zawodniczki, które walczyły o cztery kwalifikacje, a od tego roku wysyłamy pełny skład, a liczy się do zespołu cztery najlepsze miejsca" - tłumaczy-Zdzisław Faraś - asystent trenera kadry narodowej kobiet w podnoszeniu ciężarów Waldemara Ostapskiego.
Według Farasia polskie zawodniczki są bardzo dobrze przygotowane, ale konkurencja jest bardzo mocna. "Faworytkami są reprezentantki Chin, Kazachstanu i oczywiście Rosji. Z naszych o bardzo wysokie miejsca, a więc i kwalifikacje na pewno powalczą Łochowska, która pobiła tu w Zakopanem swoje rekordy życiowe (95 kg rwanie, 116 podrzut). Piechowiak, Bagińska i Pasko. Jastrzębska i Ostapska też na pewno dadzą z siebie wszystko" - ocenił.
A tak o zgrupowaniu mówi Magdalena Pasko
" Wykonaliśmy dość dużą objętościówkę i bardzo ciężką pracę i jesteśmy trochę zmęczonę. W Kazachstanie na pewną bedą sporę emocje ale przed startem trochę odpoczniemy. Pokażemy na co nas stać i zdobędziemy te kawlifikacje i punkty , które będą się liczyły na wyjazd do Rio. A ja swoim startem chcę udowodnić że warto we mnie inwestować, że ten wyjazd nie był przypadkiem i pobiję swoje rekordy życiowe. Tutaj w Zakopanem na sprawdzianie zbliżyłam się do nich, które wynoszą w rwaniu 103 kg i w podrzucie 131 kg. Uzyskałam je prawie cztery tygodnie temu podczas mistrzostw Polski kobiet w Makowie. Pobyt tutaj w Zakopanem nam służy i wywieziemy stąd górską moc. Który raz jestem w Zakopanem - oj nie liczyłam ale lubię tutaj przyjeżdżać jest tutaj super klimat ,super jedzenie i super obsługa - nic nam tutaj nie brakuje. " powiedziała zawodniczka
Łochowska także podkreśliła swoje dobre przygotowanie i nastawienie do startu.
" Na pewno jestem bardzo dobrze przygotowana do startu w MŚ. Tutaj na treningach poprawiłam swoje rekordy życiowe 95 kg w rwaniu i 116 kg w podrzucie. Dlatego założenia są może dużze ale bardzo realne. Na 100 % przepracowaliśmy trzy i pół tygodnia. COS w Zakopanem zapewnił nam wszystko co potrzebowaliśmy. Jest super - lubię tutaj przyjeżdżać, bo góry mająa swoisty urok, specyficzny klimat. Pierwsze dni treningów są zawsze ciężkie ze względu na wysokość ale jest fajnie zwłaszcza jak jest pogoda i możemy korzystać z walorów krajobrazowych. Lubię chodzić w góry ale nie zawsze możemy z tego korzystać . Tylko podczas zgrupowań w okresie wprowadzającym to wtedy trener zabiera nas na wyjścia w góry . Moim ulubionym miejscem jest dolina Pięciu Stawów Polskich- jest tam bardzo ładny zakątek i wyjście dla mnie tam było fajnym wyzwaniem.
Przed nami mistrzostwa. Walka będzie trudna Najgroźniejsze rywalki będą z Azji i Rosji ale nie można nikogo wykluczać bowiem zadecyduje walka na pomoście. Ja jadą żeby walczyć przede wszystkim ze swoimi rekordami życiowymi-aby je pobić , poprawić i żeby się jak najlepiej zaprezentować. Mam nadzieję że da to mi dobre miejsce w klasyfikacji. Ważna jest koncentracja. Jest to cały proces na który składa się wiele elementów , które mają w tym pomóc dużo zalezy od dnia, nastroju , samopoczucia trudno do tego schematycznie podejść ale przeważnie słucham dobrej muzyki i spędzam tak na spokojnie dzień żeby nie wpaść w presję lub coś co mogłoby na mnie negatywnie wpłynąć." podsumował Joanna Łochowska
Katarzyna Ostapska
" Bardzo dobrze oceniam zgrupowanie, fajna atmosfera- lubię tutaj przyjeźdżać bowiem dobrze czuję się w górach. Generalnie świetnie się tutaj trenuje i pracuje. Bardzo dobrze przepracowałam ten okres i na sprawdzianie zbliżyłam się do moich życiowch rekordów , które wynosza 90 w rwaniu i 116 kg w podrzucie. Tutaj brakło po kilka kilogramów ale to było w trakcie ciężkiego treningu i zobaczymy jak będzie na zawodach. Tam będzie ważna koncentracja. jestem typem zawodnika, który potzrebuje przed startem wyciszenia skupiena na samej sobie i bycia tak trochę z boku . Wtedy lubie obejrzec dobry film poczytać i posłuchać dobrej muzyki najczęściej polskiego rocka."
W Kazachstanie ma wystąpić ponad 680 reprezentantów (279 kobiet i ponad 400 mężczyzn) z 75 państw. Polskę reprezentować będą także: kat. 85kg - Krzysztof Szramiak (WKS Śląsk Wrocław), kat. 94kg - Tomasz Zieliński i Adrian Zieliński(obaj MGLKS Tarpan Mrocza), kat. 105kg - Arkadiusz Michalski(KPC Górnik Polkowice) i Bartłomiej Bonk (KS Budowlani Opole), kat. +105 kg - Daniel Dołęga(KS Budowlani Opole) i Krzysztof Klicki (CLKS Mazovia Ciechanów).
Ci, którym w Ałmatach nie uda się wywalczyć kwalifikacji olimpijskich będą mogli spróbować jeszcze raz - w przyszłym roku podczas zawodów MŚ w amerykanskim Houston.