"Tydzień temu uzyskałam życiowy wynik 13 miejsce w Pucharze Świata w Moskwie, a dzisiaj kolejny i to w ścisłej czołówce: 4 miejsce- super osiągnięcie. Po raz pierwszy ścigałam się w finałach z najlepszymi i jest to duża frajda. Jako matematyk zrobiłam sobie prezent z okazji Międzynarodowego Święta Liczby PI, który jest obchodzony właśnie w dniu dzisiejszym." powiedziała dla Podhale-sport nasza snowboardzistka
W niemieckim Winterbergu rozegrane zostały dzisiaj finałowe zawody Pucharu Świata w snowboardzie alpejskim. Na trasie slalomu równoległego rywalizowały trzy nasze reprezentantki, z których najlepiej spisała się Weronika Biela. Polka z 14. miejsca w kwalifikacjach awansowała do finałowej „16”. Natomiast Karolina Sztokfisz ukończyła rywalizację na 21. miejscu, a Aleksandra Król była 27.
W fazie finałowej Weronika szła jak burza, pewnie pokonując swoje rywalki i docierając do półfinału sobotnich zawodów Pucharu Świata. Już w 1/8 finału naszą snowboardzistkę czekało bardzo trudne zadanie, bowiem mierzyła się tam z trzecią zawodniczka porannych kwalifikacji, Japonką Tomoką Takeuchi. Weronika Biela znakomicie zjechała swoje przejazdy i pokonała reprezentantkę Japonii o 0.09 sekundy. W ćwierćfinale rywalką Polki była Austriaczka Sabine Schoeffmann. Weronika Biela zdecydowania była lepsza od reprezentantki Austrii, wyprzedzając ją o ponad pięć sekund. W półfinale niestety podopieczna Piotra Skowrońskiego musiała uznać wyższość niemieckiej snowboardzistki Seliny Joerg, z którą przegrała zaledwie o 0.10 sekundy. W małym finale, w walce o trzecie miejsce Weronika Biela zmierzyła się z Rosjanką Aleną Zavarziną, która okazała się lepsza od naszej zawodniczki zaledwie o 0.26 sekundy.
W wielkim finale o zwycięstwo w finałowych zawodach Pucharu Świata walczyły reprezentantka gospodarzy Selina Joerg oraz Norweżka Hilde-Katrine Engeli. Lepsza z tej dwójki okazała się norweska snowboardzistka, która o 0.30 sekundy pokonała Niemkę.
Źródło: Anna Karczewska / PZN