Piłkarze Watry Białka Tatrzańska w meczu 22 kolejki spotkań grupy wschodniej IV ligi przegrali 1:2 wyjazdowe starcie z Barciczanką Barcice. Z kolei piłkarze Lubania Maniowy pokonali na swoim stadionie 3:0 drużynę Polanu Żabno. Bohaterem spotkania był młodziutki, 17 letni wychowanek klubu Mateusz Firek, zdobywca dwóch bramek.
Już w 2 minucie spotkania gospodarze objęli prowadzenie. Podwyższyli je w 60 min. 10 minut później Watra zdobyła gola kontaktowego za sprawą trafienia grającego trenera Mirosława Kality. Na coś więcej drużynie z Białki Tatrzańskiej czasu już nie starczyło.
- Przegraliśmy, ale myślę, że nie mamy czego się wstydzić. O ile w pierwszej połowie nie mieliśmy wiele do powiedzenia, na co w pewnym stopniu wpływ miał bardzo szybko stracony gol, to po przerwie już toczyliśmy wyrównany bój z gospodarzami. Od momentu straty drugiej bramki postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Zaatakowaliśmy, zaczęliśmy stwarzać sytuacji, ale wykorzystać potrafiliśmy tylko jedną z nich – ocenił Kalita
Barciczanka Barcice – Watra Białka Tatrzańska 2:1 (1:0)
Bramka dla Watry: Kalita 70.
Watra: Rabiasz – Drobnak, Olbrycht, Zinyak, Bochnak – Gacek (55 Kalita), Rabiański, Remiasz, P. Duda – D. Duda, Moraniec (55 T. Remiasz).
7 latek bohaterem Lubania
W meczu 22 kolejki spotkań grupy wschodniej IV ligi piłkarze Lubania Maniowy pokonali na swoim stadionie 3:0 drużynę Polanu Żabno. Bohaterem spotkania był młodziutki, 17 letni wychowanek klubu Mateusz Firek, zdobywca dwóch bramek.
Pierwsze 25 minut tego spotkania to zdecydowana przewaga gospodarzy. Udokumentowaniem tego było trafienie Mateusza Firka w 13 min. Wychowanek Lubania ambitnie ruszył za zagraną z głębi pola piłką, wykorzystał kiks Macioska i w sytuacji sam na sam z Wójcikiem pokonał go pewnym strzałem po ziemi. Od 30 min coraz odważniej poczynać sobie zaczęli goście. Szczególnie aktywny na prawym skrzydle był Żuchowski, który kilka razy mocno „zakręcił" obroną Lubania. To jednak nie on, a Nytko tuż przed przerwą miał najlepszą sytuację na wyrównanie. Z trzech metrów uderzał jednak zdecydowanie za lekko i Świerad bez większych problemów strzał ten obronił.
W drugiej połowie sytuacji bramkowych było już zdecydowanie więcej. Pierwszy miał ją Kucek. Pomocnik Lubania z bliska fatalnie przestrzelił nad poprzeczką. W odpowiedzi Nytko przegrał starcie jeden na jeden ze Świeradem, a po chwili bramkarz gospodarzy wybronił uderzenie z 16 metra Wrzoska. W 70 min maniowianie podwyższyli prowadzenie. W główniej roli znów wystąpił M. Firek, który dostał podanie w pole karne od Kucka i z dużym spokojem wpakował piłkę do bramki tuż przy prawym słupku. Chwilę potem strzelec dwóch bramek zszedł z boiska. Zastąpił go kolejny gracz młodego pokolenia, od 2 lata młodszy Jandura i w 84 min przypieczętował on wygraną gospodarzy, ładnym, mocnym uderzeniem sprzed pola karnego.
- Bardzo ważne zwycięstwo, które pozwala nam nieco odskoczyć od strefy spadkowej. Zaczęliśmy bardzo dobrze. Strzeliliśmy bramkę i potem nie wiedzieć czemu oddaliśmy inicjatywę, dając argumenty do tego aby rywal wrócił do gry. Wkradła się jakaś niezrozumiała nerwowość. Na szczęście przeciwnik z tego nie skorzystał. W drugiej połowie już zdecydowanie byliśmy bardziej odpowiedzialni. Przy lepszej skuteczności mogliśmy się pokusić o wyższe rozmiary, ale i tak mam spore powody do satysfakcji, bo to moje najwyższe zwycięstwo w roli szkoleniowca Lubania. Oczywiście słowa pochwały dla naszych młodych zawodników, którzy podołali trudom spotkania i pokazali, że można na nich liczyć – ocenił szkoleniowiec Lubania, Łukasz Biernacki.
Lubań Maniowy – MLKS Polan Żabno 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 M. Firek 13, 2:0 M. Firek 70, 3:0 Jandura 84.
Lubań: Świerad – Ostachowski, D. Firek, Czubiak, Młynarczyk – Karkula, Golonka (63 Ligas), Kołodziej, Kucek ŻK (83 K. Kurnyta) – S. Kurnyta, M. Firek (72 Jandura)
Polan: Wójcik – Łoś (85 Majka), Maciosek, Budzyński ŻK, Ślęczka – Motyka, Wrzosek, Nytko, Mosio – Żuchowski (67 Bugajski), Czyż.
Sędziował Mateusz Kura z Krakowa. Widzów: 200
Słabnie pozycja piłkarzy NKP Podhale Nowy Targ na fotelu lidera grupy wschodniej IV ligi. Podopieczni Marka Żołędzia stracili bowiem kolejne tej wiosny punkty, tym razem remisując 1:1 w wyjazdowym starciu z Bocheńskim.
Przez całe spotkanie nowotarżanie posiadali dużą przewagę. O ile w pierwszej połowie jeszcze mieli problemy ze stworzeniem sobie sytuacji bramkowej, o tyle w drugiej już ich nie brakowało. Jednak tylko jedną z nich Podhalanie zamienili na gola. W 74 min po akcji Misiury, Hałgas uderzył z 17 metrów po długim rogu i bramkarz gospodarzy skapitulował. Wyrównanie padło w 90 min, po kontrowersyjnym – zdaniem nowotarżan – rzucie karnym. – Zawodnik gospodarzy zagrał piłkę ręką, poczym się wywrócił. Przejęliśmy piłkę, wyprowadziliśmy ją z pola karnego i dopiero wtedy rozległ się gwizdek arbitra – wyjaśnia obecny na meczu prezes NKP, Grzegorz Wrona, który twierdzi również, że w 68 min arbiter nie odgwizdał rzutu karnego po ewidentnym faulu na Grzegorzu Misiurze.
Trener Marek Żołądź za utratę zwycięstwa wcale nie obarcza sędziego. – Co do karnego nie wiem czy był słuszny, czy nie. Z mojej pozycji trudno to ocenić. Fakt jest taki, że nic by on nie zmienił gdybyśmy wcześniej zdobyli więcej niż jednego gola. A powinniśmy to zrobić, bo sytuacje ku temu mieliśmy wyborne. Nie wiem już jak tłumaczyć naszą nieskuteczność. Przyznam, że jestem z jednej strony zły, a z drugiej podłamany. To już któryś mecz w którym dominujemy wyraźnie, a nie potrafimy tego przełożyć na bramki – przyznał szkoleniowiec Podhala
Bocheński KS – NKP Podhale Nowy Targ 1:1 (0:0)
Bramka dla Podhala: Hałgas 74.
Podhale: Antolak – Bobak (67 Augustyn), Urbański, Gąsiorek, Anioł (90 Lichacz) – Misiura (86 Mroszczak), Krzystyniak, Hałgas, Dudek – Świerzbiński, Komorek.
Kolejka 22 - 2-3 maja
Rylovia Rylowa - Poprad Rytro 2-0
Sandecja II Nowy Sącz - Sokół Borzęcin Górny 1-5
na stadionie Jedności
Bocheński KS - Podhale Nowy Targ 1-1
Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska - LKS Nowa Jastrząbka 3-0
(wo)
GKS Drwinia - Skalnik Kamionka Wielka 1-0
Glinik Gorlice - KS Zakopane 1-0
Tabela
|
Nazwa |
M. |
Pkt. |
Z. |
R. |
P. |
Bramki |
1. |
Podhale Nowy Targ |
21 |
45 |
14 |
3 |
4 |
46-19 |
2. |
Barciczanka Barcice |
22 |
43 |
13 |
4 |
5 |
48-25 |
3. |
GKS Drwinia |
22 |
41 |
12 |
5 |
5 |
26-19 |
4. |
Skalnik Kamionka Wielka |
22 |
38 |
12 |
2 |
8 |
34-21 |
5. |
MLKS Żabno |
22 |
33 |
10 |
3 |
9 |
36-36 |
6. |
Sokół Borzęcin Górny |
21 |
33 |
8 |
9 |
4 |
31-20 |
7. |
Watra Białka Tatrzańska |
22 |
32 |
8 |
8 |
6 |
35-28 |
8. |
Sandecja II Nowy Sącz |
22 |
30 |
9 |
3 |
10 |
36-38 |
9. |
Poprad Rytro |
22 |
29 |
8 |
5 |
9 |
38-35 |
10. |
Lubań Maniowy |
21 |
26 |
6 |
8 |
7 |
21-21 |
11. |
Glinik Gorlice |
22 |
25 |
6 |
7 |
9 |
22-33 |
12. |
Bocheński KS |
22 |
25 |
7 |
4 |
11 |
33-47 |
13. |
KS Zakopane |
20 |
24 |
7 |
3 |
10 |
23-27 |
14. |
Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska |
22 |
22 |
6 |
4 |
12 |
27-43 |
15. |
Rylovia Rylowa |
21 |
19 |
5 |
4 |
12 |
22-44 |
16. |
LKS Nowa Jastrząbka |
22 |
16 |
4 |
4 |
14 |
25-47 |
Kolejka 23 - 9-10 maja
GKS Drwinia - KS Zakopane
Glinik Gorlice - Barciczanka Barcice
Skalnik Kamionka Wielka - Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska
LKS Nowa Jastrząbka - Bocheński KS
Podhale Nowy Targ - Lubań Maniowy
MLKS Żabno - Sandecja II Nowy Sącz
Sokół Borzęcin Górny - Rylovia Rylowa
Poprad Rytro - Watra Białka Tatrzańska