W weekend rozegrano kolejną serię spotkań rozgrywek ekstraklasy kobiet. Oba nowotarskie zespoły grały na wyjazdach: Podhale w Gdańsku, Szarotka w Krakowie. Nowotarżanki solidarnie pierwsze mecze wygrały, drugie przegrały.
Mecze Podhala z Energą Gdańsk dostarczyły dużych emocji. Pierwsze starcie dla Podhalanek, które zwyciężyły 7:4 w czym największy udział miała zdobywczyni aż 4 bramek: Katarzyna Fuła.
- Przełamaliśmy złą passę gier w Gdańsku. To pierwsze nasze zwycięstwo w ostatnich latach. Mecz walki o każdy centymetr boiska – cieszył się trener Podhala, Jacek Michalski.
W rewanżu górą były już gdańszczanki, które zwyciężyły 7:6. Nowotarżanki fatalnie zaczęły. Po 20 minutach przegrywały 0:3, po 40 minutach 2:6. Tercja trzecia to szaleńczy pościg góralek, który o mało co nie zakończył się powodzeniem.
- Zaczęliśmy od falstartu. Gospodynie zdobywały bramki z naszych prezentów. Pięć goli im podarowaliśmy. Za każdym razem, gdy je dochodziliśmy, podawaliśmy im rękę – przyznał Michalski.
Szarotka w Krakowie pierwsze spotkanie rozstrzygnęła na swoją korzyść. Mimo nerwowych chwil w końcówce, góralki wygrały 4:3.
- Nie pamiętam jednak meczu, w którym moje dziewczyny walczyłyby z takim zębem. Nie ustrzegły się błędów, niedokładności, ale te wynikały z nierównego parkietu. Dostały nagrodę w postaci wygranej – cieszył się trener Szarotki, Lesław Ossowski.
Nazajutrz nowotarżanki już mocno obniżyły loty i przegrały aż 2:8.
- Słabe spotkanie w naszym wykonaniu. Już po pierwszej tercji mogło być „pozamiatane", gdyby nie świetna gra naszej bramkarki. Druga odsłona dobra w naszym wykonaniu. Doprowadziliśmy do remisu, ale w samej końcówce straciliśmy gola. Ostania cześć to już popis strzelecki gospodyń – przyznał Ossowski.
Energa Osowa Gdańsk – MMKS Podhale 4:7 (1:2, 1:1, 2:4) i 7:6 (3:0, 3:2, 1:4)
Bramki dla Podhala: I mecz: Fuła 4, Krzystyniak, Mamak, Timek. II mecz: Krzystyniak 2, Florczak, Mamak, Fula, Siuta.
MMKS Podhale: Tomczyk – S. Lech, Grynia, Siuta, Fuła, Krzystyniak, Timek, Dębska, Z. Lech, Florczak, Mamak.
Multi 75 Killers Kraków – Worwa Szarotka 3:4 (0:1, 1:1, 2:2) i 8:2 (1:0, 2:2, 5:0)
Bramki dla Szarotki: I mecz: Kubowicz 2, Chowaniec. II mecz: E. Piekarczyk E. Piekarczyk, Kubowicz.
Worwa Szarotka: K. Jachymiak – Chlebda, Leśniak, Kubowicz, Burdyn, Węgrzyn, J. Ulman, A. Jachymiak, E. Piekarczyk, J. Piekarczyk, Grela, Panek, M. Ulman.
|