W 3 i 4 kolejce spotkań ekstraklasy seniorów doszło do starcia na szczycie. Mistrz Polski Górale Nowy Targ mierzył się z wicemistrzem MUKS Zielonką. Zwycięsko z tego dwumeczu wyszli nowotarżanie, zwyciężając 9:4 i 5:4.
Pierwsze, sobotnie spotkanie to był prawdziwy pokaz siły Górali. Co prawda już pierwszej minucie stracili oni bramkę po prostym indywidualnym błędzie Mateusza Turwonia, ale szybko odpowiedzieli trafieniem Piotra Kosteli w momencie gry w liczebnej przewadze. A potem oglądaliśmy już koncert gry gospodarzy, którzy świetnie czuli się przede wszystkim w grze z kontrataku. Cztero bramkowa przewaga wypracowana w pierwszej tercji, pozwoliła Góralom kontrolować przebieg wydarzeń na boisku w kolejnych dwóch odsłonach. Kapitalną partię rozgrywał młodziutki Maciej Tylka, autor trzech bramek.
- Sami byliśmy zaskoczeni naszą grą w pierwszej tercji. Wszystko nam w niej wychodziło. Zdobyliśmy gole po świetnych, zespołowych akcjach. Wiedzieliśmy jednak, że Zielonka nie spasuje. Kolejne dwie tercje już wyrównane, ale mając przewagę kilku bramek grało się nam już dużo łatwiej. Brawa dla Maćka, który w tamtym sezonie nie dostawał wielu szans, a teraz już powoli przebija się do składu i taki mecz na pewno w tym mu pomoże. Generalnie jednak na wyróżnienia zasługuje cały zespół. Wygraliśmy to spotkanie przede wszystkim charakterem i determinacją – przyznał Kostela.
Zupełnie inny przebieg miało niedzielne starcie. Po pierwszej tercji to nowotarżanie przegrywali 1:4, a nie bez znaczenia miał fakt, że w bramce Górali Jakuba Pawlika, zastąpił Wojciech Komperda. Z 6 oddanych na jego bramkę strzałów, przepuścił 4. Od drugiej tercji do bramki wrócił już Pawlik i od tego momentu zaczął się pościg nowotarżan. Szalę zwycięstwa przechylili oni w ostatnich 10 minutach dwoma golami Michała Leii i jednym Kosteli.
- W pierwszej tercji dostaliśmy zbyt łatwe bramki. Przegrywaliśmy pojedynki jeden na jeden. Nie można winy za tracone gole zrzucać tylko na bramkarz. Niemniej zdecydowaliśmy się na zmianę i to dało efekt. Od drugiej tercji przejęliśmy inicjatywę, ale rywale długo, skutecznie się bronili. W trzeciej tercji musieliśmy postawić na twardą, mocną grę. Po raz kolejny pokazaliśmy charakter – ocenił Kostela.
Nie udała się wyprawa nad morze graczom Worwy Szarotka, którzy dwukrotnie uległa beniaminkowi Ósemce Wejherowo. Pierwsze spotkanie nowotarżanie przegrali 4:6, mimo wygranej pierwszej tercji 1:2. O przegranej 5:7 w drugim spotkaniu zadecydował okres gry między 21, a 30 minutą kiedy nowotarżanie stracili cztery z rzędu gole i przegrywali 0:5.
Górale Nowy Targ – MUKS Zielonka 9:4 (5:1, 2:1, 2:2)
Bramki dla Górali: M. Tylka 3, Kostela 2, Leja 2, Fryźlewicz, Korczak,
Górale – Zielonka 5:4 (1:4, 1:0, 3:0)
Bramki dla Górali: Kostela 2, Leja 2, Gotkiewicz.
Ósemka Wejherowo – Szarotka Nowy Targ 6:4 (1:2, 3:1, 2:1)
Bramki dla Szarotki: Hamrol 2, Żuk, Zacher.
Ósemka – Szarotka 7:5 (1:0, 4:1, 2:4)
Bramki dla Szarotki: Zacher 2, Luberda 2.
|