W ostatnim spotkaniu hokejowych mistrzostw świata w katowickim Spodku Polacy, którzy walczyli o zajęcie trzeciego miejsca w turnieju, pokonali wysoko Japończyków, którzy z kolei przed meczem wiedzieli, że opuszczają Dywizję 1A. Na zakończenie imprezy, przy pełnych trybunach i żywiołowym dopingu, obydwa zespoły zagrały miły dla oka hokej.
W galerii fotoreportaż M. Chwieduk
Na zakończenie turnieju zarówno podopieczni Jacka Płachty, jak i kibice biało-czerwonych nie zawiedli. Hokeiści polscy urządzili sobie festiwal strzelecki, aplikując rywalom aż 10 goli, natomiast fani zgromadzeni w Spodku docenili efektowną walkę swoich pupili o brąz i nagrodzili ich żywiołowym dopingiem przez cały mecz oraz owacją na stojąco po końcowej syrenie.
Z dziesięciu strzelonych bramek aż sześć Polacy zdobyli w pierwszej tercji. Ostre strzelanie rozpoczął już w 50 sekundzie meczu Patryk Wronka. Kolejne trafienia zaliczali Aron Chmielewski, Tomasz Malasiński, Maciej Kruczek, Grzegorz Pasiut i Krystian Dziubiński. Na uwagę zasługują bramki zdobyte przez Malasińskiego i Pasiuta, bowiem padły w momencie gdy biało-czerwoni grali w osłabieniu ! Były to pierwsze i jedyne dwa tego typu trafienia podczas całych mistrzostw. Najładniejszą bramkę zdobył z kolei Kruczek, który po przejęciu na niebieskiej linii podciągnął parę metrów i wbił krążek w samo okienko japońskiej bramki. 4 sekundy przed końcem Japończycy zdobyli honorowego w tej tercji gola.
Druga tercja była bardziej wyrównana, choć nadal głównie Polacy stwarzali sobie mnóstwo okazji do podwyższenia rezultatu, co udało się Adamowi Bagińskiemu w 24 minucie, ale od tego momentu zawodziła skuteczność. Swoje trafienie zaliczyli natomiast hokeiści japońscy. Przemysława Odrobnego pokonał Takum Kawai.
Trzecia odsłona rozpoczęła się niespodziewanie od gola „Samurajów”. Tym razem, w 42 minucie do polskiej bramki trafił Daisuke Obara. To podrażniło podopiecznych Jacka Płachty, którzy po dwóch minutach odpowiedzieli trafieniem Arona Chmielewskiego. Nie minęła minuta od ósmego gola Polaków, a Masahito Nishiwaki znalazł drogę do bramki Odrobnego. Dziewiątą bramkę dla Polski w 55 minucie strzelił Paweł Dronia, a wynik meczu na 10:4 ustalił wracający po kontuzji twarzy Patryk Wajda i takim sposobem polscy hokeiści bardzo efektownie pożegnali się z katowicką publicznością. Wysoka wygrana dała biało-czerwonym trzecie miejsce, ale niestety nie dała upragnionego awansu.
Najlepszymi zawodnikami spotkania wybrano Kohei Mitamurę (JAP) i Patryka Wronkę (POL).
Patryk Wronka (napastnik reprezentacji Polski wybrany najlepszym napastnikiem turnieju):
Myślę, że jako zespół pokazaliśmy, że umiemy grać dobrego hokeja, że jesteśmy ze sobą zżyci i zawsze dajemy z siebie sto procent. Na pewno szkoda tych pierwszych dwóch spotkań i tego, że nie zdobyliśmy w nich chociaż punktu. Szkoda, że nie zakończyliśmy turnieju awansem, ale za rok na pewno będziemy walczyć o najwyższe cele. Cieszę się, że trener dał mi szansę zagrać na tych mistrzostwach, chciałem pokazać się z jak najlepszej strony i to się udało, ale najważniejsze jest dla mnie dobro drużyny.
Aron Chmielewski (napastnik reprezentacji Polski):
Ten mecz zakończył się już po pierwszej tercji i stanie 6-1, ale dalej walczyliśmy, bo odpuszczając grę można łatwo złapać kontuzję. Japończycy ciągle atakowali, myślę, że niepotrzebnie, ale to mogła być już desperacja. Ja z Katowic wyjadę w dobrym nastroju, szczególnie podbudowały nas te wygrane ze Słowenią i Austrią. One pokazały, że jesteśmy jak mur, do którego każdy z chłopaków dorzuca własną cegiełkę.
Marcin Kolusz (kapitan reprezentacji Polski):
Nie czuję niedosytu, musimy się cieszyć z tego, co udało nam się wywalczyć na tych mistrzostwach. Udało nam się po raz pierwszy od wielu lat pokonać faworyzowanych Austriaków, zagrać dobrze trzy ostatnie i pokazać, że stajemy się drużyną, która w przyszłości może wejść do Elity.
Jacek Płachta (trener reprezentacji Polski):
Chciałbym przede wszystkim podziękować chłopakom za dobrze wykonaną pracę. Po pierwszych dwóch meczach byliśmy na dole, nikt już w nas nie wierzył, ale właśnie wtedy zawodnicy pokazali charakter. Bardzo się cieszę, że mogłem z nimi pracować na tych mistrzostwach, bo to coś niesamowitego.
Greg Thomson (trener reprezentacji Japonii):
To były słabe mistrzostwa w naszym wykonaniu. Jestem zadowolony jedynie ze spotkania z Austrią. Zdaję sobie sprawę, że graliśmy z dużo silniejszymi zespołami, ale jeżeli nie potrafimy się zmotywować na tak dużą imprezę, to oczywiste, że spadniemy z dywizji.
POLSKA - JAPONIA 10 : 4 (6:1, 1:1, 3:2)
Bramki:
00:50 – 1 : 0 Patryk Wronka (Bartłomiej Bychawski – Krzysztof Zapała)
03:58 – 2 : 0 Aron Chmielewski (Grzegorz Pasiut – Mikołaj Łopuski) PP 1 (5:4)
06:42 – 3 : 0 Tomasz Malasiński (Krzysztof Zapała – Maciej Kruczek) SH 1 (4:5)
10:35 – 4 : 0 Maciej Kruczek (Krystian Dziubiński)
12:27 – 5 : 0 Grzegorz Pasiut SH 1 (4:5)
17:52 – 6 : 0 Krystian Dziubiński (Marcin Kolusz)
19:56 – 6 : 1 Hiroki Ueno (Sesji Takahashi – Takafumi Yamashita)
23:15 – 7 : 1 Adam Bagiński (Michał Kotlorz – Bartłomiej Bychawski)
25:47 – 7 : 2 Takum Kawai (Yosuke Haga – Shinya Yamadore) PP 1 (5:4)
41:39 – 7 : 3 Daisuke Obara (Hiromichi Terao)
44:00 - 8 : 3 Aron Chmielewski (Paweł Dronia – Maciej Kruczek) PP 1 (5:4)
44:46 – 8 : 4 Masahito Nishiwaki (Seiji Takahashi – Go Tanaka) PP 1 (5:4)
55:34 – 9 : 4 Paweł Dronia (Krzysztof Zapała)
59:48 – 10 : 4 Patryk Wajda (Adam Borzęcki – Patryk Wronka) PP 1 (5:4)
Kary (min.): Polska - 10; Japonia - 12.
Widzów: 8 500
Sędziowie: Jonathan Alarie (CAN), Robert Sir (CZE)
Sędziowie liniowi: Yakov Paley (RUS) Anton Semjonov (EST)
POLSKA: Rafał Radziszewski, Przemysław Odrobny – Adam Borzęcki, Bartłomiej Bychawski, Krzysztof Zapała, Patryk Wronka, Tomasz Malasiński – Maciej Kruczek, Paweł Dronia, Aron Chmielewski, Grzegorz Pasiut, Mikołaj Łopuski – Michał Kotlorz, Bartłomiej Pociecha, Maciej Urbanowicz, Krystian Dziubiński, Marcin Kolusz (C) – Patryk Wajda, Mateusz Bryk, Adam Bagiński, Mateusz Bepierszcz, Radosław Galant. Trener: Jacek Płachta.
JAPONIA: Takuto Onoda, Hitomi Shun – Ryo Hashiba, Takafumi Yamashita, Masahito Nishiwaki, Go Tanaka (C), Hiroki Ueno – Kotaro Yamada, Yosuke Haga, Seiji Takahashi, Daisuke Obara, Shuhei Kuji – Kazumasa Sasaki, Shinya Yanadori, Takuma Kawai, Kohei Mitamura, Yushiroh Hirano – Shun Sakata, Kenta Takagi, Hiromichi Terao, Yuto Osawa. Trener: Greg Thomson.
Biuro Prasowe Mistrzostw Świata w Hokeju na Lodzie - Dywizja 1A