Członkowie grupy kolarskiej WigRak są amatorami, ale na koncie mają już doniosłe sportowe sukcesy. W ubiegłym roku zasłynęli zdobyciem wszystkich sześciu szczytów Korony Warszawy (między innymi Kopa Cwila, Górka Szczęśliwicka, Kopiec Powstania Warszawskiego). Teraz podejmą zupełnie nowe wyzwanie, jakim jest przejechanie całej trasy Tour de Pologne na kultowych polskich rowerach – składakach typu Wigry. 73. Tour de Pologne rozpocznie się w Radzyminie, a zakończy w Krakowie, natomiast kolarze będą mieli do pokonania ponad 1000 kilometrów. WigRak będzie miał nieco ułatwione zadanie, bo nie będzie pokonywał rund w miastach etapowych, ale nie zmienia to faktu, że cel i tak jest niezwykle ambitny. Członkowie grupy twierdzą, że jest to możliwe, pomimo długiej i wyczerpującej trasy, morderczych przewyższeń oraz barier technologicznych, jakie stawia przed nimi sprzęt, który wybrali. 

 

Cele wspólnej akcji Fundacji i Tour de Pologne są dwa. Pierwszy jest charytatywny i polega na zbieraniu funduszy na Fundację Rak’n’Roll, a drugi edukacyjny, promujący profilaktykę raka jąder. Grupa WigRak chce udowodnić, że każdy może postawić sobie ambitny cel i go realizować niezależnie od posiadanego sprzętu i innych barier. Wspólna inicjatywa Tour de Pologne i fundacji ma również za zadanie promocję podróżowania rowerem po Polsce, a także wyciągania z piwnic starych i zakurzonych rowerów i ich renowacji. Bo przecież jeździć można na wszystkim. 

 

Jak mówi Monika Dąbrowska z Fundacji Rak’n’Roll w trakcie akcji będzie można wpłacać środki na fundację, które zostaną przeznaczone na pomoc osobom zmagającym się z chorobą nowotworową. „Środki będzie można wpłacać zarówno przez internet, jak i podczas wyścigu w specjalnych punktach Rak’n’Roll na startach i metach poszczególnych etapów.” – mówi Dąbrowska. Więcej szczegółów na temat akcji i jej przebiegu znajduje się na Facebooku: www.facebook.com/wigrak