Niemiłą niespodziankę w 4 kolejce spotkań rozgrywek 3 ligi sprawili piłkarze Podhala Nowy Targ. Nowotarżanie w kiepski stylu przegrali 2:4 wyjazdowe spotkanie z młodą drużynom rezerw krakowskiej Wisły, która we wcześniejszych trzech meczach tego sezonu nie zdobyła punktu.
Zaczęło się całkiem nieźle dla Podhalan, bowiem w 15 min objęli oni prowadzenie po składnej akcji, którą zainicjował Taras Jaworski podaniem w tempo na prawa stronę do Przemysława Piwowarczyka, ten dograł piłkę w pole karne, gdzie Michał Nawrot strzałem z bliska dopełnił formalności.
Wiślacy szybko jednak odpowiedzieli. Wyrównał w 18 min Krzysztof Drzazga, który uderzył z okolic 16 metra i piłka po rykoszecie od jednego z nowotarżan wpadła do bramki. W 25 min gospodarze wyszli na prowadzenie. W zamieszaniu pod nowotarską bramką najprzytomniej zachował się Kevin Kuźba. W 38 min był już remis. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do bramki Wisły trafił głową Jakub Ochman. W 41 min ponownie jednak to wiślacy wyszli na prowadzenie, po kontrowersyjnym zdaniem nowotarżan rzucie karnym (arbiter dopatrzył się zagrania ręką Petera Drobnaka)
Losy meczu definitywnie rozstrzygnął czwarty, bardzo szczęśliwy, gol dla gospodarzy. W 63 min Adrian Ryś przy próbie dośrodkowania wrzucił piłkę „za kołnierz” Waldemarowi Sotnickiemu.
- Oczywiście jesteśmy rozczarowani wynikiem i naszą postawą w tym spotkaniu. Wydawało się, że po wgranej z Karpatami Krosno, wreszcie wskoczymy na właściwe tory – mówi trener Podhala, Marek Żołądź - Przestrzegałem swoich zawodników by nie lekceważyć młodej drużyny Wisły. Apelowałem o koncentrację i mobilizację. Niestety najwyraźniej nie udało mi się dotrzeć do głów zawodników. Wydawało się, że po zdobyciu bramki na 1:0 będziemy w stanie kontrolować to spotkanie. Boisko brutalnie jednak zweryfikowało nasze plany Nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na powstrzymanie przede wszystkim bardzo ruchliwego Drzazgi. Do tego błędna w mojej ocenie decyzja sędziego o przyznaniu gospodarzom rzutu karnego jeszcze bardziej skomplikowała nam sytuację. Po przerwie próbowaliśmy zmianami dać jeszcze impuls drużynie. Niestety mocno przypadkowy kolejny gol dla Wisły podciął nam skrzydła. Mamy tydzień by przemyśleć pewne sprawy i wyciągnąć wnioski przed kolejnym meczem – dodał szkoleniowiec Podhala.
Wisła II Kraków – NKP Podhale Nowy Targ 4:2 (3:2)
Bramki: 0:1 Nawrot 15, 1:1 Drzazga 18, 2:1 Kuźba 25, 2:2 Ochman 38, 3:2 Drzazga 41 z karnego, 4:2 Ryś 63.
Podhale: Sotnicki – Bedronka (46 Basta), Ochman, Urbański, Drobnak (74 Bobak) – Kobylarczyk, Jaworski, Jandura, Nawrot, Piwowarczyk (46 Świerzbiński) – Dziadzio.