Jedziemy zrehabilitować się za wpadkę we wtorkowym meczu z Jastrzębiem – mówił przed wyjazdem do Oświęcimia wciąż pełniący obowiązki pierwszego trenera hokeistów TatrySki Podhala Nowy Targ, Marek Rączka. Szkoleniowiec słowa dotrzymał. „Szarotki” wygrały wyjazdowe starcie z Unią 5:2.
czu dla Podhala. Już w 3 min bliski szczęścia był Jonii Haverinen, ale po jego strzale krążek zatrzymał się na słupku. W 6 min „Szarotki” objęły jednak prowadzenie. Dariusz Gruszka popisał się skuteczną dobitką strzału Oskara Jaśkiewicza. Nowotarżanie w dalszym ciągu dominowali na tafli, ale w 16 min nadziali się na kontrę gospodarzy, którą sfinalizował Jan Danecek. Po 20 minutach był więc remis 1:1
Ciężkie chwile nowotarżanie przeżywali w pierwszych minutach drugiej tercji. To był skutek kar jakie w krótkim odstępie czasu złapali kolejno Krzysztof Zapała i Jarmo Jokila. Podhalanie przy wymiernej pomocy swojego bramkarza Marisa Jucersa skutecznie odparły ataki oświęcimian po czym same przeszły do ofensywy. Efektem tego były trzy (!) gole zdobyte w odstępie pięciu minut, kolejno przez Zapałę (27 min), Wojdyłę (31 min – w momencie gry Podhala w liczebnej przewadze) i Jarkko Hattunena (32 min). Wynik 1:4 utrzymał się już do końca drugiej odsłony meczu.
Trzecią tercję „Szarotki” rozpoczęły od dwuminutowej gry w liczebnej przewadze, ale tym razem wykorzystać jej nie zdołały. To zemściło się w 44 min, kiedy Lubomir Vosatko strzałem z linii niebieskiej zaskoczył Jucersa. Kolejne minuty to seria kontrowersyjnych wykluczeń z obu stron, co jednak nie wpłynęło na wynik meczu. Kiedy obie drużyny grały w pełnych zestawieniach, w 56 min wygraną nowotarżan przypieczętował Hattunen.
- Bardzo ważne zwycięstwo zarówno od strony sportowej jak i mentalnej. Widzieliśmy że czeka nas trudne spotkanie. Od lat nasze mecze z Unią dostarczają dużych emocji. I nie inaczej były dzisiaj. Dobrze weszliśmy w to spotkanie. Potem było w nim kilka trudnych momentów, które jednak udało się nam przetrzymać. Cały czas prosiłem chłopaków o koncentrację bo wiedziałem że mimo niekorzystnego przebiegu meczu Unia nie odpuści. W trzeciej tercji było trochę nerwowo, ale koniec końców skończył się dla nas szczęśliwie - ocenił Rączka.
KS Unia Oświęcim – TatrySki Podhale Nowy Targ 2:5 (1:1, 0:3, 1:1)
Bramki: 0:1 Gruszka (Jaśkiewicz) 6, 1:1 Danecek (Wojtarowicz, Kowalówka) 16, 1:2 Zapała (Jokila, Haverinen) 27, 1:3 Wojdyła (Zapała, Jokila) 31, 1:4 Hattunen (Bryniczka) 32, 2:4 Vosatko (Szewczyk, Paszek) 44, 2:5 Hattunen (Gruszka) 56.
Unia: Fikrt – Vosatko, Bezuska, Wanat, Danecek, Szewczyk – Kysela, Bułanowski, Tabacek, Haas, Kasperlik – Gębczyk, Graca, Piotrowicz, Adamus, Wojtarowicz – oraz S. Kowalówka, Malicki, Paszek, Budzowski.
Podhale: Jucers – Haverinen, Wojdyła, Jokila, Zapała, Iossafov – Tomasik, Syrei, Hattunen, Bryniczka, Gruszka – Jaśkiewicz, Łabuz, M. Michalski, Neupauer, Różański oraz Svitac, Olchawski, D. Kapica.
Sędziował Janusz Strzempek z Katowic. Kary: 14 – 18 min.
Hokej
