Mistrzowie Polski Górale Nowy Targ zgodnie z planem zainkasowali kompletów punktów w dwóch potyczkach na własnym parkiecie z drużyną Multi Killers Kraków.
Oba mecze bez historii. Górale dominowali od pierwszej do ostatniej minuty, co też znajdywało odzwierciedlenie na tablicy wyników.
Nowotarżanie z łatwością dochodzili do sytuacji strzeleckich. W pierwszym spotkaniu większość z nich kończyła się golem, których Podhalanie zdobyli aż 14 z czego pięć było autorstwa świetnie dysponowanego tego dnia Mateusza Smarducha. W rewanżu już skuteczność gospodarzy była na zdecydowanie niższym poziomie. Tym razem wiodącą postacią w ofensywie był Michał Leja, autor trzech trafień.
W pierwszym spotkaniu można doczepić się za to do gry nowotarżan w defensywie. Siedem straconych goli w starciu z tak słabej klasy przeciwnikiem obrońcom tytułu nie przystoi. Dużo lepiej w tej kwestii Podhalanie wypadli dzień później, kiedy dali sobie wbić już tylko dwa gole.
Drugie spotkanie zakończyło się mało sportowym akcentem. Grający w krakowskich barwach Fin Tommi Roivas 60 sekund przed końcową syreną kijem trzymanym oburącz zaatakował w głowę Piotra Kostelę. Ten, broniąc się i zasłaniając przed kolejnym atakiem, wystawił ręce i Fin dostał w twarz.
Obu zawodników sędziowie ukarali czerwonymi kartkami.
- Po prostu się broniłem. Nigdy wcześniej, a gram w unihokeja już ładnych parę lat, nie dostałem kary za niesportowe zachowanie, nie mówiąc już o czerwonej kartce. A teraz nie z mojej winy, będąc pokrzywdzonym w całej tej sytuacji, najprawdopodobniej dostanę karę, która uniemożliwi mi grę w następnym spotkaniu – wyjaśnia Kostela, który odniósł się do czysto sportowych kwestii: - Nasza przewaga nie podlegała dyskusji. Momentami graliśmy jednak nonszalancko szczególnie w pierwszym spotkaniu. Z tego brały się gole dla przeciwników. W drugim spotkaniu za dużo było złych decyzji w naszym wykonaniu, stąd też ta skuteczność nie była taka jakbyśmy sobie życzyli – przyznał Kostela.
Górale Nowy Targ – Multi Killers Kraków 14:7 (6:2, 4:1, 4:3) i 6:2 (1:0, 3:0, 2:2)
Bramki dla Górali: I mecz: Smarduch 5, Kostela 4, Leja 2, Fryźlewicz, Turwoń, Subik. II mecz: Leja 3, Kostela, Subik, M. Tylka .
Górale: Pawlik – Gotkiewicz, Kostela, Fryźlewicz, Subik, Krugiołka, Leja, Turwoń, Szewczyk, A. Tylka, M. Tylka, Smarduch, Bisaga.