START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Sportowcy Podhala
Zmarł Ryszard Szafirski (1937-2016)
 dodano: 20 Listopada 2016    (źródło: wspinanie.pl)

Po długiej i ciężkiej chorobie 18 listopada odszedł Ryszard Szafirski (1937-2016). Wybitny alpinista i ratownik górski, bohater książki „Przeżyłem, więc wiem”. Zdobywca Kunyang Chhish, od lat mieszkający w Kanadzie.






W swoim wspomnieniu o Ryszardzie Janusz Kurczab pisał tak:

    Alpinista kompletny – tak można określić Szafirskiego, który niczego nie robił na skróty – przeszedł pełną drogę rozwoju wspinaczkowego i górskiego doświadczenia. Od skałek i Tatr, przez Alpy latem i zimą, a następnie Andy Peruwiańskie, Pamir i Hindukusz, do dziewiczych szczytów Karakorum i Himalajów oraz lodowych gładzizn zimowego Everestu.

    Do tego trzeba dodać niesłychany dynamiczny temperament, który drzemał w tym nie do końca gigantycznym przecież ciele, którą to cechę Andrzej Paczkowski we wstępie do wspomnianej książki nazwał celnie „górskim ADHD”.

Ten temperament przyczynił się do wspinaczek, które na zawsze zapisały się w historii polskiego alpinizmu. Jak choćby pierwsze zimowe przejście Filara Kazalnicy zimą 1962/63 z Lucjanem Sadusiem, czy przejścia w Dolomitach z Januszem Kurczabem, m.in. droga Philippa i Flamma na Civetcie (XI przejście w ogóle, a 1. polskie) oraz Filar Wiewiórek na Cima Ovest di Lavaredo (3. przejście i oczywiście 1. polskie).

Na swoim koncie miał również nową drogę na Eigerze – 1. przejście północno-wschodniego filara (wraz z Krzysztofem Cieleckim, Tadeuszem Łaukajtysem i Adamem Zyzakiem).


Znaczącym odcinkiem jego kariery alpinistycznej był udział w centralnych wyprawach Klubu Wysokogórskiego i Polskiego Związku Alpinizmu w Karakorum i w Himalaje – był m.in. kierownikiem rekonesansowej wyprawy w Karakorum (zdobyto Malubiting North, 6843 m) w 1969. W 1971 r. brał udział w wielkim sukcesie jakim było 1. wejście na Kunyang Chhish (7852 m). Podczas zimowej wyprawy na Everest w 1980 roku dotarł na wysokość 8150 m.


Ryszard Szafirski udzielał się również organizacyjnie i to bardzo intensywnie. Jeszcze w Kole Gliwickim KW wchodził w skład Zarządu i był wybierany delegatem na walne zjazdy Klubu Wysokogórskiego. W latach 70. był też członkiem Zarządu Głównego KW.

Swoje doświadczenie górskie i organizacyjne Ryszard Szafirski wykorzystywał również w szkoleniu adeptów taternictwa i w ratownictwie tatrzańskim. W 1969 roku został członkiem Grupy Tatrzańskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego a w latach 1977-1978 był jej naczelnikiem. Nie byle kto może pełnić tę odpowiedzialną i zaszczytną funkcję, a fakt, że wybrany na nią zostaje ktoś spoza Zakopanego i Podhala, wiele mówi.

W 1982 roku Ryszard Szafirski wyjechał wraz z wyprawą KW Zakopane w góry Alaski. Był to okres stanu wojennego w PRL. Przed wyjazdem był jednym ze współautorów tzw. „raportu taterników” zawierającego informacje o pacyfikacji Kopalni Wujek. Część środowiska zakopiańskiego nie znała intencji działań późniejszych autorów „raportu” (bo nie mogła ich znać w warunkach konspiracji) i jego autorzy spotkali się z nieuzasadnionym ostracyzmem. To zdecydowało, że Ryszard Szafirski zdecydował się na emigrację do Kanady. Początkowo zatrzymał się w Vancouver i niedalekim Hope, później przeniósł się do Calgary, by wreszcie przed kilkoma laty osiąść w Trochu – niewielkim miasteczku wśród prerii, odległym od Calgary o 150 km.
Ryszard Szafirski podczas jednej z prób wejścia na Mount Robson (fot. arch. Ryszard Szafirski)

Ryszard Szafirski podczas jednej z prób wejścia na Mount Robson (fot. arch. Ryszard Szafirski)

W 2014 roku ukazała się książka „Przeżyłem, więc wiem”, w której Ryszard Szafirski opowiedział przemilczane fakty związane z legendarnymi wyprawami lat 1960-1981, obalając krążące w środowisku mity. Wielką zaletą książki jest to, że opisuje historie, które można zazwyczaj usłyszeć tylko na prywatnych spotkaniach taterników, alpinistów i himalaistów.

Przeżyłem, więc wiem. Nieznane kulisy wysokogórskich wypraw (Ryszard Szafirski)

Wspomnienia Szafirskiego spisała i opracowała Klaudia Tasz, a w zapowiedzi od wydawcy mogliśmy przeczytać:

    Odsłaniając kulisy poważnej górskiej działalności, Ryszard Szafirski nie stroni od trudnych tematów: imprez, miłości spotkanych w dalekich krajach, refleksji nad relacjami z najbliższymi i ze wspinaczkowymi partnerami. Specyfika opisanych wyjazdów tworzyła też szereg niespodziewanych czasem pikantnych sytuacji, które pozwalają lepiej zrozumieć realia tamtych czasów.


Książka spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem Czytelników i recenzentów (m.in. wspinanie.pl). Za sprawą głosowania czytelników portalu Granice.pl uznana została za najlepszą pozycję w kategorii podróże literackie w plebiscycie „Najlepsza książka roku 2014”. Z kolei jury konkursu na Książkę Górską Roku 2015 im. Wawrzyńca Żuławskiego, przyznało „Przeżyłem, więc wiem” wyróżnienie.

Składamy rodzinie i przyjaciołom wyrazy szczerego współczucia





«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj     Wyślij znajomemu    2384



 
 
 
 
 
  
  
 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2024