Kamil Stoch osiągnął w w znakomitym stylu w dzisiejszych kwalifikacjach odległość 144 metrów, lądując telemarkiem tylko dwa metry bliżej od rekordu skoczni. Tuż po swoim dalekim skoku poczuł niestety ból w kolanie. Jak informuje trener Stefan Horngacher, skoczek poddaje się teraz zabiegom naszego fizjoterapeuty i jutro podjęta zostanie decyzja o tym, czy Kamil wystąpi w zawodach indywidualnych Pucharu Świata w Lillehammer. Nasz szkoleniowiec jest dobrej myśli.
- Kamil odczuwa lekki ból w kolanie, ale nasz fizjoterapeuta Łukasz Gębala pracuje nad tym, by ten ból zniwelować za pomocą zabiegów. Nie jest źle, ale z decyzją o starcie w sobotnich zawodach poczekamy do jutra i wtedy zobaczymy jak Kamil będzie się czuł. Wierzę, że wszystko będzie ok - tłumaczy trener Stefan Horngacher.
Źródło: Alicja Kosman / PZN