Meczami we własnej hali z PUKS Trzebinią unihokeistki MMKS Podhala Nowy Targ zakończyły sezon zasadniczy w rozgrywkach ekstraklasy seniorek. Bilans tych spotkań wypadł na remis.
Pierwsze starcie to dominacja nowotarżanek i w efekcie ich wysoka wygrana 10:2. Trudno było po takim wyniku powątpiewać w sukces Podhalanek i w meczu rewanżowym. A jednak. Tym razem gospodynie były jednak tylko tłem dla grających z dużo większą determinacją i zaangażowaniem trzebinianek. Na początku trzeciej tercji przyjezdne prowadziły już 8:2. Nowotarżanki próbowały jeszcze pościgu, doszły nawet do wyniku 5:8 i miały rzut karny. Justyna Florczak przegrała jednak starcie z Justyną Trębacz, a po chwili Podhalanie straciły dwa gole, które definitywnie przekreślił ich szansę na jakąkolwiek zdobycz punktową w tym starciu.
- Nie bez powodu mówi się, że kobieta zmienną jest. W pierwszym meczu wszystko nam wychodziło, w drugim to samo można powiedzieć o naszych rywalkach – przyznał trener Podhala, Jacek Michalski - Inna sprawa, że wysokie zwycięstwo w pierwszym meczu źle na nas wpłynęło. Dziewczyny uznały że będzie łatwo i przyjemnie. Tymczasem przeciwnik nie padł przed nami na kolana, tylko podjął walkę i potwierdził, że dysponuje sporym potencjałem. Uważam, że to może być „czarny koń” w play-off – dodał szkoleniowiec.
Podhalanki ostatecznie wygrały swoją grupę i w pierwszej rundzie play-off zmierzą się najprawdopodobniej z drużyną Ambry Ożarów.
MMKS Podhale Nowy Targ – PUKS Trzebinia 10:2 (5:1, 2:0, 3:1) i 5:10 (1:1, 1:6, 3:3)
Bramki dla MMKS: I mecz: Florczak 3, Rokicka 2, Fuła, Kubowicz, Timek, Z. Lech, Węgrzyn. II mecz: Timek 3, Florczak 2.
MMKS Podhale: Jachymiak - Piekarczyk, Siuta, Fuła, Krzystyniak, Chowaniec, Leśniak, Timek, Kubowicz, Z. Lech, Florczak, Węgrzyn, Rokicka, S. Lech. Trener Jacek Michalski.