Szczególnie na zjazdach można było wiele wygrać lub wiele przegrać. Przekonał się o tym Mateusz Ferenc walczący o drugie miejsce w kategorii I klas gimnazjum.  Zawodnik UKS Hańczowa zaryzykował na dwóch ostatnich zjazdach, upadł i nie znalazł się na podium. - Wiedziałem, że mogę być drugi, musiałem zaryzykować – powiedział po zakończeniu biegu.

Ze startu swoich podopiecznych może być zadowolona Michalina Maciuszek, olimpijka, trenerka klubu  St. Olympic Rabka Zdrój. Jej zawodnicy w kategoriach szkół podstawowych zdobyli w Obidowej trzy medale w tym dwa złote: Bartosz Biedroń wygrał rywalizację juniora E, jego koleżanka klubowa Natalia Kusiak pokonała wszystkie rywalki w tej samej grupie wiekowej dziewcząt. Szykuje mi się super grupa dzieciaków, widać efekty pracy włożonej w treningi, a zawody ligi są doskonałą okazją do sprawdzenia ich formy. Mam tutaj dziewczynkę, która trzeci raz jest na nartach i radzi sobie doskonale – powiedziała na mecie Maciuszek. 

Syn innej olimpijki Haliny Guńki z Czarnego Dunajca wygrał w Obidowej bieg w kategorii I klas gimnazjum z prawie półtoraminutową przewagą. Podejrzewam, ze rywalom mogło się to nie spodobać, jednak przewaga Jaśka na resztą stawki była naprawdę duża – powiedziała na mecie zadowolona mama zawodnika z klubu KS Chochołów.