Aż pięciu reprezentantów Polski stanęło dziś na podium zawodów Slavic Cup w biegach narciarskich, które rozgrywano na trasach biegowych Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem. Bieg interwałowy na 15 kilometrów techniką dowolną mężczyzn wygrał Andrzej Pradziad przed Kacprem Antolcem i Mateuszem Chowaniakiem, natomiast w biegu kobiet na 10 kilometrów podobnie jak wczoraj zwyciężyła Urszula Łętocha. Druga była Słowaczka Eva Segecova, a na trzecim miejscu znalazła się Andżelika Szyszka, dla której to pierwsze podium Slavic Cup w karierze.
W galerii fotoreportaż A. Kosman
Drugi dzień zmagań w zawodach Slavic Cup w Zakopanem przebiegał przy pięknej, zimowej pogodzie. Po intensywnych opadach śniegu trasa była znakomicie przygotowana i lekko zmrożona. Jako pierwsze na starcie pojawiły się panie. Po raz drugi w ten weekend równych nie miała sobie Urszula Łętocha, uzyskując 9,37 sekundy przewagi nad Słowaczką Evą Segecovą. Polka nie była jednak do końca zadowolona z uzyskanego czasu. – Warunki były dziś dużo lepsze, a trasa też nie była zbytnio wymagająca. Oceniając dzisiejszy bieg, mogłoby być trochę lepiej, bo na pierwszych okrążeniach notowałam straty do rywalek, ale na ostatnim kółku udało mi się wypracować przewagę i wygrać – komentowała Łętocha.
Po raz pierwszy w karierze na podium Slavic Cup stanęła Andżelika Szyszka, zajmując trzecie miejsce (+ 17,63 sekundy). – Bardzo się cieszę z trzeciego miejsca. Trasa była super przygotowana, a trener też dobrze przygotował narty. Na nic nie mogłam narzekać. Biegło mi się super. Pierwsze kółko trochę za mocno pobiegłam i nawet prowadziłam na pierwszych okrążeniach, ale na końcu dziewczyny odłożyły więcej siły niż ja i mnie wyprzedziły. Trzecie miejsce też jednak bardzo mnie cieszy – tłumaczyła podopieczna trenera Ryszarda Cybrucha. Rywalce pogratulowała zwyciężczyni. - To dla Andżeliki dobra motywacja do dalszych treningów. Nas też większa konkurencja lepiej motywuje do pracy, bez konkurencji nie ma dobrych biegów – podkreśliła Urszula Łętocha.
Bieg mężczyzn zdominowali Polacy, zajmując komplet miejsc na podium. Zwyciężył najlepszy Polak sobotniej rywalizacji, czyli Andrzej Pradziad, uzyskując niewielką przewagę nad Kacprem Antolcem, która wyniosła 2,5 sekundy. – Na trasie była fajna walka z Kacprem. To bardzo cieszy, bo taka walka motywuje jeszcze bardziej do dawania z siebie wszystkiego na każdym kilometrze. Cieszę się, że wynik na mecie był dla mnie na plus. Dałem z siebie dużo – komentował zwycięzca zawodów. – Od początku mocno poszedłem, prowadziłem w biegu na zmianę z Andrzejem. Później na mecie trochę mi brakło do niego, ale i tak jestem zadowolony z zawodów – ocenił Kacper Antolec.
Skład podium uzupełnił Mateusz Chowaniak (+ 39,2 sekundy). – Dzisiaj fajnie mi się leciało. Może pierwsze dwa kółka nie były jeszcze tak dobre, jak na to mnie stać, ale kolejne były coraz lepsze i kręciłem bardzo dobre czasy. Z biegu na bieg czuję się coraz lepiej i myślę, że będzie dobra forma pod koniec marca podczas Mistrzostw Polski Seniorów – mówił Chowaniak.
Autor komunikatu – Alicja Kosman / PZN