START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Hokej
PHL Dziurawa defensywa "Szarotek"
 dodano: 7 Marca 2017    (źródło: M. Zubek www.podhaleregion.pl)

 Od wyjazdowej porażki 3:7 półfinałową rywalizację z Comarch Cracovią rozpoczęli hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ. Mecz numer dwa już we środę także w Krakowie.


 Decydujący wpływ na losy spotkania miała pierwsza tercja. Kibicom przypadła ona do gustu. Padło w niej bowiem aż 7 bramek.
 
Zaczęło się po myśli nowotarżan. W 3 min prowadzenie dał im bowiem Krzysztof Zapała, który zaraz po wjechaniu w tercję Cracovii, uderzył nie do obrony. Co prawda gospodarzem szybko odpowiedzieli golem Andrew McPhersona, ale minęło kilkanaście sekund i „Szarotki” odzyskały prowadzenie po tym jak Kasper Bryniczka skutecznie dobił strzał Jarosława Różańskiego. I tym razem jednak riposta krakowian była błyskawiczna. Po 46 sekundach wyrównał pozostawiony bez opieki Lukas Zib. W kolejnych fragmentach pierwszej odsłony gole zdobywali już tylko gospodarze. W 9 min za sprawą Krystiana Dziubińskiego, „Pasy” wykorzystały pierwszą w meczu liczebną przewagę. W 10 min niefrasobliwość defensywy Podhala wykorzystał Petr Kalus, a w 14 min świetną akcję i podanie Damiana Kapicy, sfinalizował Petr Sinagl.
 
W drugiej tercji oba zespoły zwarły już swoje szyki obronne i w efekcie bramek w tej części gry kibice nie zobaczyli. Bliżej ich zdobycia byli Podhalanie. Mieli oni ku temu trzy doskonałe okazje. Za pierwszym razem strzał Jarmo Jokili efektownie wybronił Rafał Radziszewski, za drugim razem Artem Iossafov mając przed sobą pustą bramkę trafił w słupek, aż wreszcie podczas gry „Szarotek” w liczebnej przewadze fatalnie z bliska przestrzelił Damian Tomasik.
 
Gole ponownie zaczęły wpadać w tercji trzeciej. W 41 min po błędzie Marisa Jucersa prowadzenie Cracovii podwyższył Filip Drzewiecki. W 45 min dystans do „Pasów” zmniejszył swoim drugim golem w meczu Bryniczka, po wymianie podań z Jarko Hattunenem. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, a konkretnie do Adama Domogłay, który w 57 min po indywidualnej akcji przypieczętował wygraną Cracovii.
 
- W pierwszej tercji to była radosna twórczość. Zagraliśmy zbyt otwarty hokej, nie tak jak zakładaliśmy. Sytuacji było mnóstwo z obu stron, ale  to  Krakowianie byli lepsi w ich wykorzystywaniu. W kolejnych odsłonach gra się wyrównała. Mieliśmy swoje sytuacje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Jutro jest inny dzień i inny mecz – podsumował trener Podhala, Marek Rączka.
 
- Z taką grą w obronie trudno marzyć by Podhale coś zdziałało w tym półfinale. Ja już przed rozpoczęciem rywalizacji mówiłem, że to w grze obronnej będzie leżał klucz do sukcesu nowotarżan. Niestety ten mecz kompletnie im  w tym względzie nie wyszedł. Mnożyły się indywidualne błędy, które tak doświadczony zespół jak Cracovia, bezlitośnie wykorzystywał. Nie pomógł też w  bramce Jucers.  „Szarotki” mają 24 godziny by wyciągnąć wnioski. Krakowianie też specjalnie mnie nie oczarowali. Uważam, że we środę może być zupełnie inny mecz. Aby realnie myśleć o grze w finale, Podhalanie muszą go wygrać  – ocenił Gabriel Samolej, były zawodnik Podhala i reprezentacji Polski, dziś ekspert hokejowy.
 
Comarch Cracovia – TatrySki Podhale 7:3 (5:2, 0:0, 2:1)
 
Bramki: 0:1 Zapała (Jucers) 3, 1:1 McPherson (Kalus, Skora) 4, 2:1 Bryniczka (Różański, Radziński) 5, 2:2 Zib (Kalus, Sykora) 6, 3:2 Dziubiński (Damian Kapica, Sinagl) 9, 4:2 Kalus (McPherson) 10, 5:2 Sinagl (Damian Kapica) 14, 6:2 Drzewiecki (Kruczek) 42, 6:3 Bryniczka (Hattunen) 45, 7:3 Domogała (Sykora) 57. Sędziowali: Paweł Breske i Maciej Pachucki. Kary:6-4 min.
 
Cracovia: Radziszewski – Novojovsky, Rompkowski, Sinagl, Dziubiński, Damian Kapica – Wajda, Kruczek, Urbanowicz, Słaboń, Drzewiecki – Dąbkowski, Zib, Sykora, McPherson, Kalus – Dutka, Noworyta, Domogała, Chovan, Paczkowski.
 
Podhale: Jucers – Jaśkiewicz, Haverinen, Jokila, Zapała, Iossafov – Radziński, Tomasik, Hattunen, Bryniczka, Różański – Łabuz, Sulka, M. Michalski, Neupauer, Wielkiewicz – K. Kapica, Wojdyła, P. Michalski, Siuty, Svitac.




«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj     Wyślij znajomemu    1009



 
 
 
 
 
  
  
 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2024