W ten weekend Zakopane gości skoczków narciarskich, którzy rywalizują w zawodach Pucharu Kontynentalnego. W sobotnim konkursie na Wielkiej Krokwi bezkonkurencyjny okazał się Austriak Clemens Aigner, który pewnie pokonał Constantina Schmida, wyprzedzając reprezentanta Niemiec o prawie 22 punkty. Na najniższym stopniu podium stanął kolejny z Austriaków Maximilian Steiner. Lokaty w czołowej „10” wywalczyło dwóch reprezentantów Polski - ósmy Jakub Wolny i dziewiąty Aleksander Zniszczoł.
W sobotę 11 marca na Wielkiej Krokwi rozegrany został pierwszy z dwóch konkursów Pucharu Kontynentalnego, który w ten weekend odbywa się w Zakopanem. Tym samym jest to przedostatni przystanek w kalendarzu zawodów tego cyklu w sezonie 2016/2017.
Na starcie zawodów stanęło 62 reprezentantów, w tym 10 reprezentantów Polski. Najlepiej z Biało-Czerwonych spisał się Jakub Wolny, który po skokach na odległość 121,5 oraz 124 metry ukończył zawody na ósmym miejscu. - Jest ósme miejsce, dlatego musi być niedosyt, chociaż jest to mój najlepszy wynik w tym sezonie. Ale jest niedosyt, bo mimo że było dzisiaj dużo zawodników, to jednak obsada nie była taka mocna jak w innych zawodach Pucharu Kontynentalnego - podkreśla Jakub Wolny. - Chciałoby się wskoczyć do tej pierwszej szóstki, ale dzisiaj się nie udało. Pierwszy skok był w miarę dobry, jednak zabrakło troszkę szczęścia. Dostałem co prawda minus 13 punktów, ale tego wiatru za bardzo nie czułem. Drugi skok też był ok, ale wiadomo, że mam jeszcze sporo rzeczy do poprawy - dodaje polski skoczek.
Lokatę za nim uplasował się Aleksander Zniszczoł, który lądował odpowiednio na 126 o 121 metrze. - Te zawody ocenię jako naprawdę dobry start od dłuższego czasu. Miałem naprawdę fajne czucie dzisiaj na zawodach i jestem zadowolony z tego konkursu - mówi z uśmiechem na twarzy Zniszczoł. - Dużo pomógł mi trening, który mieliśmy kilka dni temu tutaj na Wielkiej Krokwi. Do zawodów podszedłem bardziej na luzie, nie myślałem za dużo, tylko chciałem skoczyć to, co było na treningu - dodaje. - Uważam, że były to solidne skoki, jednak zabrakło trochę szczęścia do warunków. Dzisiaj był wiatr i nie do końca te przeliczniki na Pucharze Kontynentalnym oddają to, co jest na skoczni. Nie czułem w ogóle wiatru pod narty, a jak spojrzałem na wynik, to okazało się, że miałem dużo odjętych punktów - podsumowuje.
Pucharowe punkty wywalczyli również: 23. Paweł Wąsek (dwukrotnie po 116 m) oraz 25. Stanisław Biela (118 i 112,5 m). - Ten pierwszy skok był trochę zepsuty, bo poleciałem za bardzo do przodu na progu. Ale drugi skok był już całkiem niezły i zadowolony jestem, bo są to moje kolejne punkty w Pucharze Kontynentalnym - ocenia zadowolony Paweł Wąsek. - Wiatr troszkę dzisiaj przeszkadzał, ale skoczni była bardzo dobrze przygotowana - dodaje.
W sobotnim konkursie nie miał sobie równych reprezentant Austrii - Clemens Aigner, który po skokach na odległość 131 i 133 metry pewnie wygrał zawody. - Bardzo cieszę się, że dzisiaj wygrałem i mam nadzieję, że jutro również będę najlepszy. Jestem zadowolony z moich skoków, bo były one bardzo dobre - ocenia sobotni konkurs Aigner. Na drugim stopniu podium stanął Niemiec Constantin Schmid, który skoczył odpowiednio 135 oraz 125 metrów i do zwycięzcy stracił 21,9 punktu. Podium konkursu uzupełnił kolejny z Austriaków Maximilian Steiner, który w pierwszej serii wylądował na 128 metrze, natomiast w finale uzyskał 126,5 metra.
Poza finałową „30” uplasowali się: 31. Krzysztof Biegun (117,5 m), 34. Przemysław Kantyka (115,5 m), 38. Krzysztof Miętus (113,5 m), 42. Tomasz Pilch (114,5 m), 48. Bartłomiej Kłusek (105,5 m), 49. Bartosz Czyż (104,5 m).
Polscy trenerzy dokonali zmiany w składzie naszej reprezentacji na niedzielny konkurs. Krzysztofa Miętusa i Bartłomieja Kłuska zastąpią Krzysztof Leja oraz Dawid Jarząbek. W niedzielę na Wielkiej Krokwi w Zakopanem rozegrany zostanie drugi konkurs Pucharu Kontynentalnego, początek zawodów o godzinie 10:30.