Polacy w składzie Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Kamil Stoch po raz kolejny w tym sezonie stanęli na podium w konkursie drużynowym Pucharu Świata, zajmując w sobotnich zawodach w Vikersund drugie miejsce.
Podopieczni Stefana Horngachera oddali bardzo dobre i dalekie skoki, jednak na Vikersundbakken lepsi od Biało-Czerwonych okazali się gospodarze, dla których skakali:Daniel Andre Tande, Robert Johansson, Johann Andre Forfang oraz Andreas Stjernen. Podium uzupełnili Austriacy w składzie: Michael Hayboeck, Manuel Fettner, Gragor Schlierenzauer oraz Stefan Kraft.
Po raz kolejny zbyt silny wiatr uniemożliwił sprawne rozegranie konkursu podczas turnieju RAW AIR Tournament, jednak warto było czekać na wznowienie sobotniego konkursu, gdyż byliśmy świadkami pięknych dalekich lotów oraz nowych rekordów świata i Polski w długości lotu. Znakomicie w pierwszej serii zaprezentowali się podopieczni Stefana Horngachera, którzy skakali daleko i na półmetku rywalizacji zajmowali drugie miejsce, tracąc do prowadzących Norwegów zaledwie pół punktu.
Tradycyjnie rywalizację w polskiej ekipie rozpoczął Piotr Żyła, który w serii próbnej ustanowił nowy rekord Polski, wylądował na 243 metrze, jednak w pierwszej serii poprawił to osiągnięcie, uzyskując 245,5 metra i tym samym wyprowadził Polaków na drugie miejsce. Następnie swój skok oddał Dawid Kubacki, który wylądował na 210 metrze i po dwóch grupach zawodników nasza reprezentacja zajmowała trzecią pozycję. Jako trzeci na belce usiadł Maciej Kot, który w oddał bardzo dobry skok, skacząc 244,5 metra i tym samym po jego próbie Polska wróciła na drugie miejsce. Rywalizację zakończył Kamil Stoch, który skokiem na odległość 230 metrów przypieczętował drugie miejsce Polaków na półmetku konkursu drużynowego.
W pierwszej serii dwukrotnie byliśmy świadkami ustanawiania nowego rekordu świata w długości lotu. Jako pierwszy znakomicie skoczył Norweg Robert Johansson, który wylądował na 252 metrze. Jednak pod koniec serii jego osiągnięcie poprawił Austriak Stefan Kraft, który skoczył 253,5 metra.
W finale Polacy potwierdzili swoją dobrą dyspozycję dzisiaj i w sobotnim konkursie drużynowym wywalczyli drugie miejsce. Lepsi od mistrzów świata okazali się tylko Norwegowie, którzy wyprzedzili Polaków o 34 punkty. Trzecie miejsce wywalczyli Austriacy, którzy do podopiecznych Stefana Horngachera stracili 73,2 punktu.
Na początku drugiej serii skoczkowie narciarscy musieli zmierzyć się z trudnymi warunkami. Jako pierwszy w polskiej ekipie skakał Piotr Żyła, który w drugi skoku konkursowym wylądował na 192 metrze i wyprowadził Polskę na pierwsze miejsce. Lot o 2,5 metra dłuższy od Żyły oddał natomiast Dawid Kubacki, po którego skoku nasza drużyna zajmowała drugą pozycję. Ponownie świetny skok na Vikersundbakken oddał Maciej Kot, który uzyskał 238,5 metra. Natomiast "kropkę nad i" postawił Kamil Stoch. Podwójny mistrz olimpijski wylądował na 243 metrze i tym samym polscy skoczkowie mogli cieszyć się z kolejnego w tym sezonie miejsca na podium w konkursie drużynowym.
Po sobotnim konkursie drużynowym Polacy umocnili się na prowadzeniu w klasyfikacji Pucharu Narodów. Drużyna Stefana Horngachera zgromadziła do tej pory 5176 punktów i tym samym nad drugimi Austriakami ma 138 punktów przewagi. Natomiast reprezentacja Niemiec traci już do Polski 367 punktów.
Dzięki dwóm znakomitym skokom na trzecie miejsce w klasyfikacji RAW AIR Tournament awansował Kamil Stoch, który nad czwartym Andreasem Stjernenem ma 0,3 przewagi. Prowadzi natomiast Andreas Wellinger o 6,2 punktu przed Stefanem Kraftem.
Źródło: Anna Karczewska / PZN