START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Hokej
Podsumowanie minionego sezonu TatrySki Podhale Nowy Targ
 dodano: 4 Kwietnia 2017

 W specjalnie zwołanej w siedzibie klubu konferencji prasowej prezes TatrySki Podhale Nowy Targ Agata Michalska, dyrektor sportowy Marek Ziętara, trener Marek Rączka oraz rzecznik klubu Jerzy Pohrebny podsumowali sezon 2016/2017
 


 - Ponieważ mam wokół siebie fachowców, ja ocenię ten sezon z innej niż sportowa strony. Np. pod względem oglądalności, to na pewno jest zdecydowanie lepiej niż w poprzednim sezonie. Kibice dopisywali, było więcej relacji telewizyjnych, w tym TVP Sport, TV Podhale czy Nowotarskiej Telewizji Kablowej. Jednym słowem - z marketingowego punktu widzenia wypadło lepiej - oceniła pani prezes i dodała:
- Ze sportowej strony natomiast stwierdzam, że wykonaliśmy minimum (nowotarżanie zajęli 4. miejsce - przyp. red.). Oczywiście ten nasz plan zakładał, że będziemy grali o medal i tego nie udało się zrealizować. Pozostaje niedosyt, ale z drugiej strony fajne jest to, że utrzymujemy poziom trzeci sezon z rzędu walcząc do samego końca będąc w najlepszej czwórce w Polsce - podkreśliła Agata Michalska.
 
Marek Ziętara powiedział, że zwłaszcza faza play off była bardzo ciężka. 
- Wypadły nam dwa bardzo mocne ogniwa czyli Jarmo Jokila i Dariusz Gruszka. Owszem, Jarmo grał, ale podobnie jak Hattunen czy Artem Iosafov miał już uraz. Takich rzeczy oczywiście nie można zdradzać, mimo że różni eksperci różnie o ich grze mówili. Oni wychodzili na lód i walczyli na ile mogli, jeden z połamanymi żebrami, drugi z pękniętym kręgiem a trzeci z przepukliną kręgosłupa. Trzeba też pamiętać, że to m.in. dzięki ich grze we wcześniejszych meczach weszliśmy do czwórki. Dlaczego nie mogliśmy mówić o kontuzjach? Umówmy się, że gra, zwłaszcza w fazie play off staje się bezpardonowa, więc jeżeli zdradzilibyśmy, że konkretny zawodnik ma złamane żebra, to nie oszukujmy się - ktoś by mu po tych żebrach w czasie gry przejechał. A przecież bezpieczeństwo i zdrowie zawodnika jest najważniejsze.
 
Potwierdzam, że niedosyt pozostaje, bo wiadomo, że chcieliśmy walczyć o najwyższe cele, jednak porównując budżety i ławkę tych drużyn czołowych, to my jesteśmy trochę dalej, czyli np. w momencie braków kadrowych po prostu nie mieliśmy kim zastąpić kluczowych zawodników. Walczyliśmy na ile było nas stać. 
 
 
Trener Marek Rączka zapytany, czy trudno jest prowadzić samodzielnie drużynę - zwłaszcza podczas meczu - powiedział, że oczywiście im więcej ludzi, tym łatwiej np. wychwycić błędy. 
 
- To oczywiste, ale staraliśmy sobie radzić na ile mogliśmy. Czy zniechęcił mnie ten sezon? Absolutnie nie, ponieważ do tego aby stać się naprawdę dobrym trenerem, trzeba dążyć do samorozwoju, a to, że przez chwile prowadziłem ten zespół sam, dało mi naprawdę dużo. Chociażby wiary w siebie i odwagi. Oczywiście każdy popełnia błedy, ale najważniejsze jest, aby wyciągać z nich wnioski. Tak się właśnie buduje doświadczenie.
 
Zapytany jak ocenia pracę swojego podopiecznego Marek Ziętara powiedział, że ważne jest to, iż Rączka będąc przez poprzednie sezony jego asystentem  kontynuował pracę, którą wspólnie wtedy zapoczątkowali. 
 
- W trakcie sezonu więc spotykaliśmy się, dyskutowaliśmy i zastanawialiśmy się m.in. co i jak przed kolejnym meczem. Jest oczywiste, że jeżeli gra się w jednym teamie, to pomaga się na ile można, tak po przyjacielsku oczywiście nie ingerując w takie kwestie jak np. w składy. Co do samych rozgrywek to powiem tak: ktoś powie nie trafili z formą, nie mieli formy. Oczywiście można się rozdrabniać, ale nie to jest kluczem. Kluczem jest ieć tzw. lokomotywę, jaką np. u nas były dwie pierwsze formacje. pokazał to sezon zasadniczy. Jokila, Hattunen, Iossafov i Gruszka byli w czwórce najlepszych snajperów całej ligi. To na nich w dużym stopniu opierała się nasza gra.  I nagle kontuzje spowodowały, że  wszystko się sypnęło. Gruszka wybił bark, Jokila jak już było tu powiedziane grał z pękniętym kręgiem, Iossafov miał dwa pęknięte żebra a Hattunen przepuklinę dysku. Trudno żeby nie odbiło się to na formie całego zespołu, ponieważ na roszady i zmianę wypracowanej przed sezonem strategii trzeba naprawdę sporo czasu, którego w tej fazie rozgrywek już naprawdę nie mieliśmy - podkreślił. 
 
Przypomniał też, że w niektórych artykułach pisano o regresie i rozczarowaniu. 
- Powiem tak - środowisko nowotarskie bardzo szybko zapomina o tym, że bardzo łatwo jest coś zburzyć a budowanie trwa nieraz całe lata. Gdy w 2012 roku rozpoczynaliśmy pracę z tym zarządem, to była przecież pierwsza liga! Po tym gdy ci najlepsi, których w ciągu kilku lat udało się zebrać, musieli rozjechać się po całej Polsce udało się uzupełnić skład młodymi utalentowanymi i z wielkim wyrzeczeniom, poświęceniem zbudowaliśmy taką drużynę, która w ciągu dwóch lat zdobyła dwa razy brązowy medal! Nie wolno o tym zapominać! Oczywiście każdy chciałby, ja także, wrócić do 2010 roku gdy świętowaliśmy zdobycie mistrzostwa Polski. Dążymy do celu konsekwentnie, a moim marzeniem byłoby ściągniecie naszych wychowanków i wzmocnić drużynę kilkoma świetnymi obcokrajowcami, ale wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że realia są zupełnie inne - są tuzy finansowe, które skupują najlepszych. W Polsce mamy kilkunastu wybitnie wartościowych hokeistów i powiedzmy sobie szczerze - kto ich kupi, ten gra w finale. Mimo wszystko my naprawdę ciężko pracujemy, żeby tych naszych wychowanków w jakiś sposób przekonać tutaj do gry i ten kierunek myślę trzeba utrzymać. Wierzę głęboko, że drużyna, kibice - całe środowisko doczeka się kolejnego złota - 20. tytułu - ale proszę mi wierzyć, że to naprawdę bardzo ciężkie zadanie.
 
Skoro mowa o budżetach drużyn PHL, to zapytana to jakim dysponował TatrySki prezes Agata Michalska powiedziała, że niewiele ponad 2 mln. zł
- To naprawdę niewiele w stosunku do potrzeb. Dla porównania inne drużyny mają do dyspozycji od 3 mln. w górę, a Katowice dysponować będą w tym roku 10 mln.
 
„Szarotki” sezon zakończyły na czwartym miejscu.  Pierwsze miejsce zajęła Comarch Cracovia, która ostatecznie pokonała GKS Tychy a trzecią lokatę zajęła Polonia Bytom.




«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj     Wyślij znajomemu    1388



 
 
 
 
 
  
  
 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2024