Wiślacy pewnie wygrali grupę F i jako najlepszy zespół po fazie grupowej zameldowali się w turnieju finałowym, który tak jak eliminacje odbył się na sztucznej trawie balonu Hutnika Kraków.

 

W ćwierćfinale spotkały się dwa zespoły rywalizujące w Małopolskiej Lidze Młodzika ZSS Unia Tarnów oraz Wisła Czarny Dunajec. Wiślacy od początku spotkania uzyskali przewagę, dwóch dogodnych sytuacji nie wykorzystał jednak Barnowski, ale za trzecim razem dał już Wiślakom prowadzenie. Strzelona bramka uśpiła zawodników z Czarnego Dunajca i do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy z Tarnowa, którzy w końcu doprowadzili do wyrównania. Ostatnie słowo należało do Wiślaków i Barnowski wprowadził ich do półfinału.

 

W walce o finał Wiślacy zmierzyli się z gospodarzami zespołem Hutnika Kraków. Szybko stracona bramka a później bardzo kontrowersyjny karny i Hutnik na początku spotkania prowadził już 2-0. Mimo wszystko podopieczni trenera Pawła Batkiewicza nie poddali się i po stracie drugiej bramki zaczęli grać coraz odważniej co zaowocowało kontaktową bramkę Radka Masteli. Końcówka to wielkie emocje, Wiślacy z pasją atakowali a Hutnik rozpaczliwie się bronił, dwukrotnie obrońcy gospodarzy wybijali piłkę z linii bramkowej po akcjach Latawca i Masteli jednak tym razem szczęście było po stronie zawodników Hutnika, którzy wygrali 2-1 i weszli to finału.

 

Wiślakom pozostała walka o trzecie miejsce z grupowym rywalem Garbarnią Kraków, która do finałów trafiła po wygraniu baraży. Wiślacy dwukrotnie obejmowali prowadzenie za sprawą Barnowskiego i Masteli, jednak Garbarnia za każdym razem doprowadzała do remisu i wynik 2-2 oznaczał rzuty karne. Swoje karne pewnie wykorzystali Mastela i Zatłoka a Haberny obronił jedenastkę Garbarni. Ostatni podszedł do piłki Szymon Barnowski, który umieszczając piłkę w siatce zapewnił Wiśle Czarny Dunajec puchar za trzecie miejsce. W finale Hutnik pokonał Pogoń Skotniki i został zwycięzcą 56 Halowych Mistrzostw Krakowa.

 

 

 

" Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony jesteśmy na podium, ale szkoda półfinału bo zagraliśmy świetne spotkanie natomiast Hutnik gra u siebie i dostaje jeszcze karnego w prezencie. Na pewno nie byliśmy gorszym zespołem na boisku. Spotkanie to kosztowało nas wiele sił, na szczęście daliśmy radę w meczu o brąz. Spodziewaliśmy się, że może dojść w finałach do karnych, które w ostatnim czasie regularnie ćwiczyliśmy na treningach. Jako przedstawiciel PPPN na szczeblu województwa dedykujemy ten medal Podhalańskiemu Podokręgowi Piłki Nożnej z Prezesem Kowalczykiem na czele, z racji niedawno obchodzonego jubileuszu 40-lecia" Trener Paweł Batkiewicz

 

  Nasz portal jest patronem medialnym drużyny