Nabierają rozpędu w rundzie wiosennej rozgrywek grupy południowej I ligi piłkarki Rysów Bukowina Tatrzańska. Nasz zespół odniósł drugie z rzędu zwycięstwo, ogrywając na boisku w Nowym Targu 1:0 Resovię Rzeszów.
Losy meczu - toczonego w bardzo zmiennych warunkach pogodowych - rozstrzygnęły się w 60 min. Po zagraniu z głębi pola od Aleksandry Misiury, Halina Półtorak wygrała pojedynek z bramkarką Resovii. W pierwszej połowie okazję bramkową miała też Klaudia Maciążka, ale jej strzał okazał się chybiony. Przyjezdne, choć momentami posiadały optyczną przewagę, tylko sporadycznie przedostawały się w pole karne Rysów. Tradycyjnie już mocnym punktem w bramce bukowianek była Patrycja Dulak.
- Cieszy zwycięstwo, choć szkoda że nie wyższe, bo okazji mieliśmy na więcej niż jednego gola. Od dłuższego czasu staramy się grać wysokim lub średnim pressingiem już na połowie przeciwnika i całkiem nieźle nam to wychodzi. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy grę, w drugiej po zdobyciu bramki oddaliśmy inicjatywę przeciwniczkom, ale na szczęście bez konsekwencji – przyznała zdobywczyni zwycięskiego gola i jednocześnie pełniąca rolę grającego trenera Rysów, Halina Półtorak.
Tym zwycięstwem zespół z Bukowiny Tatrzańskiej zrobił milowy krok w drodze po utrzymanie: - Sezon chcemy zakńczyć w pierwszej "trójce". To nasz cel – zapowiada Półtorak.
Rysy Bukowina Tatrzańska – Resovia Rzeszów 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Półtorak 60.
Rysy: Dulak – Nowobilska, Kukuczka, Darda, Jurkowska – Kokośkova (90 Kulpa), Biel, Morawczyńska (89 Martinczak), Półtorak, Misiura – Maciążka.