Z punktem z Borzęcina wrócili piłkarze Watry Białka Tatrzańska. Rozgrywane w ramach 21 kolejki rozgrywek grupy wschodniej IV ligi spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
- Jesteśmy zawiedzeni. Powinniśmy to spotkanie wygrać i to w dużych rozmiarach. Byliśmy jednak po raz kolejny nieskuteczni. Bramkarz gospodarzy miał „dzień konia”. Zmarnowaliśmy chyba z 15 okazji bramkowych. Gospodarze zagrażali nam jedynie stałymi fragmentami gry. I właśnie po rzutach rożnych straciliśmy oba gole. Były one skutkiem błędów w kryciu, na co szczególnie uczulałem swoich zawodników – powiedział po spotkaniu trener Watry, Mirosław Kalita.
Pierwszą bramkę dla Watry zdobył Konrad Buć, finalizując akcję Rafała Kuchty. Drugą Grzegorz Misiura po akcji z Jozefem Kosturko. Dla Misiury mecz skończył się pechowo. Nabawił się on bowiem kontuzji, która nie pozwoliła mu na kontynuowanie gry.
Nie dojdzie do skutku zaplanowany na niedzielę mecze w Maniowach między Lubaniem a Barciczanką Barcice. Powodem jest zły stan boiska spowodowany ostatnimi opadamy deszczu i śniegu.
Sokół Borzęcin – Watra Białka Tatrzańska 2:2 (1:1)
Bramki dla Watry: Buć 30, Misiura 55.
Watra: Majerczyk – Kuchta, Gąsiorek, Maciasz, Kostrzewa – Petrus, Kosturko, Kołbon, Misiura (60 Kalita), Dziubas (65 Rabiański) – Buć.