Po serii meczów bez porażki w rozgrywkach Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych, tym razem piłkarze Dunajca Ostrowsko musieli przełknąć gorycz porażki w meczu na swoim boisku z drużyną z Bochni.
Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Gola dla gospodarzy zdobył w 25 min Waksmundzki, uderzeniem z woleja w dalszy róg bramki. Losy meczu rozstrzygnęły się w drugiej połowie, kiedy jedynek w tej części gry gola zdobyli goście.
-Założenia były takie by utrzymywać się przy piłce i w ataku pozycyjnym budować swoje akcje. Różnie to wychodziło. Dobre momenty, przeplatały się ze złymi. Szkoda tej drugiej straconej w bardzo przypadkowych okolicznościach bramki. Myślę, że remis byłby najbardziej sprawiedliwy patrząc na to jak ten mecz wyglądał – ocenił trener Dunajca, Michał Galica.
Na szczęście przegrana ta nie miała większych konsekwencji na sytuację ostrowian w ligowej tabeli grupy słabszej, w której zapewnili sobie oni już utrzymanie, realizując tym samym podstawowy cel.
- Gratuluje chłopakom. Przeszliśmy poniekąd do historii. W ostatnich 20 latach żadnej z drużyn z Podhala nie udało się grać więcej niż sezon na tym szczeblu rozgrywek. Mielimy wiele trudnych momentów na przestrzeni całego sezonu, ale koniec końców wyszliśmy z nich zwycięsko – cieszy się Galica.
Teraz przed Dunajcem walka o miejsca 9-12.
Dunajec Ostrowsko – Bocheński KS 1:2 (1:1)
Bramka dla Dunajca: Waksmundzki 25.
Dunajec: Darowski – Waksmundzki, Luberda, Ruchtarczyk, Łojas – A. Topór, Bałos, Kuruc, Wróbel (41 Trybała), Hagowski (41 Koszarek) – Lubelski.