Czwartkowym meczem przeciwko Finlandii, unihokejowa reprezentacja Polski rozpocznie udział w trwających od piątku we Wrocławiu Światowych Igrzyskach Sportów Nieolimpijskich. W składzie „biało czerwonych” dominują zawodnicy z Podhala
W powołanej przez czeskiego selekcjonera biało czerwonych Jana Holovkę 14 osobowej kadrze znalazło się miejsce dla dwóch zawodników Górali Nowy Targ: Piotra Kosteli i Mateusza Turwonia, dwóch Szarotki Nowy Targ: Łukasza Chlebdy oraz Macieja Jastrzębskiego oraz jednego zawodnika Wiatru Ludźmierz: Karola Pelczarskiego.
Dla każdego z nich udział w TWG to wielkie wydarzenie w ich dotychczasowym sportowym życiu.
- To poniekąd spełnienie marzeń i nagroda z pracę i trud jaki od wielu lat wkładam w treningi. To sportowe święto. Podniosłą atmosferę czuć tutaj na każdym kroku. Wszystko przygotowane jest z wielką „pompą”. Trudno opisać to słowami – podkreśla Chlebda.
- Każdy z nas ma świadomość tego, że jest uczestnikiem czegoś wyjątkowego, czegoś co drugi raz w życiu już nam się raczej nie przytrafi i czegoś co nie każdemu będzie dane przeżyć – mówi Turwoń.
Przed biało-czerwonymi poprzeczka jest bardzo wysoko zawieszona. Przyjdzie im bowiem rywalizować z drużynami z absolutnego topu światowego unihokeja. Reprezentacje Finlandii, Czech, Szwajcarii i Szwecji to pierwsza czwórka ostatnich Mistrzostw Świata Elity rozegranych na Łotwie. Stawkę uzupełnia reprezentacja USA, która także jest wyżej klasyfikowana w rankingu niż biało-czerwoni.
- Na „papierze” jesteśmy najsłabsi, ale mocno wierzę, że stać nas na to by sprawić jakąś niespodziankę. Po prostu chcemy pokazać się z jak najlepszej strony – przekonuje Chlebda.
- Rywale są najlepsi z najlepszych. Na pewno jednak woli walki i ambicji nam nie zabraknie. Gramy w końcu u siebie. Liczymy na mocne wsparcie kibiców. Z tego co wiem na nasze mecze grupowe wyprzedano już komplet biletów. Na trybunach może zasiąść blisko 2 tysiące kibiców. Nigdy wcześniej nie graliśmy przy takiej publiczności. To też mocno nas „nakręca” – podkreśla Kostela.
- Nie złożymy broni i do każdego meczu podjedziemy pełni wiary w siebie i swoje umiejętności. Doskonale zdajemy sobie sprawę przeciwko komu gramy. Czas pokaże jakie osiągniemy wyniki, ale dla mnie najważniejsze jest to byśmy po każdym meczu czuli że daliśmy z siebie wszystko – zapewnia Turwoń.
Mecze w trakcie TWG różnić się będą nieco od tych rozgrywanych podczas turniejów rangi Mistrzostw Świata. Przede wszystkim czas meczu jest krótszy. Gra się trzy tercje po 15, a nie po 20 minut.
The World Games 2017 we Wrocławiu to ponad 30 dyscyplin indywidualnych i drużynowych. To też kilka tysięcy zawodników z kilkunastu państw z całego świata.