Nie udał się ostatni mecz sparingowy przed zaplanowaną na 10 września inauguracją sezonu hokeistom TatrySki Podhala Nowy Targ. „Szarotki” na własnym lodowisku gładko uległy drużynie Tauron KH GKS Katowice aż 2:6.
Nowotarżanie wystąpili w tym meczu w specjalnej edycji koszulek zaprojektowanych przez znaną podhalańską projektantkę mody Anetę Larysę Knap.
Nie okazały się one jednak szczęśliwe. „Szarotki” zagrały bardzo słabe spotkanie, co w kontekście zbliżającego się milowymi krokami sezonu optymizmem nie nastraja.
- Aż tak bym nie dramatyzował. Po prostu trafił się nam słabszy dzień. Lepiej teraz niż w lidze – uspokaja kapitan „Szarotek” Marcin Kolusz, który przyczyn dotkliwej porażki upatrywał przede wszystkim w braku odpowiedniej koncentracji: - Katowice nie zagrały jakoś rewelacyjnie. To my na zbyt wiele im pozwoliliśmy. Kompletnie nie realizowaliśmy założeń taktycznych. Trzeba szybko wymazać ten mecz z pamięci. Mamy tydzień czasu by zresetować głowy i z wiarą w siebie zacząć sezon, który jest bardzo długi i wiele może w nim się zdarzyć – dodaje Kolusz.
Dużo bardziej krytyczny w ocenie postawy swojego zespołu był trener Podhala, Marek Ziętara, któremu sen z powiek spędza przede wszystkim gra w defensywie.
- Ten mecz doskonale uwidocznił nam jaki na dzisiaj mamy największy problem. Gołym okiem widać było, że nasza gra obronna „kuleje” , a to niesie za sobą poważne konsekwencje. Każdy stracony gol był wynikiem indywidualnych błędów naszych obrońców – podkreślił mocno zmartwiony szkoleniowiec „Szarotek”, któremu – patrząc nie tylko na ten, ale i na poprzednie mecze sparingowe jego zespołu - trudno nie przyznać racji. W defensywie Podhala brakuje na dzisiaj przede wszystkim doświadczonych zawodników, potrafiących grać pod presją przeciwnika, kreujących grę od tyłu, czyli takich którzy w dzisiejszym hokeju są w drużynie niezbędni. Przymierzany do tej roli przez szkoleniowca Amerykanin Jim Jorgensen, mentalnie nie poradził sobie z grą w Nowym Targu i wrócił za ocean, a działaczom nie udało się jak do tej pory pozyskać jego następcy.
- Jeżeli zarząd nie znajdzie pieniędzy na kolejnego obcokrajowca na tę pozycję, to być może będziemy zmuszeni pozyskać go kosztem jednego z napastników, których mamy teraz w drużynie. Nie byłoby to dobre rozwiązanie, ale za bardzo innej możliwości nie widzę – przyznaje opiekun „Szarotek”.
W składzie Katowic wystąpili dwaj wychowankowie Podhala Patryk Wronka i Dariusz Gruszek. Zabrakło zaś Tomasza Malasińskiego, który z powodu kontuzji mecz obserwował z wysokości ławki rezerwowych.
TatrySki Podhale Nowy Targ – Tauron KH GKS Katowice 2:6 (0:2, 0:2, 2:2)
Bramki: 0:1 Nahunko 3 , 0:2 Themar 10, 0:3 Sawicki 37, 0:4 Themar 40, 0:5 Gruszka 52, 0:6 Grof 51, 1:6 Wielkiewicz 54, 2:6 Różański 56.
Podhale: Raitums – Jaśkiewicz, Tomasik, Kolusz, Zapała, Wielkiewicz – Wojdyła, Samarin, Michalski, Ogorodnikov, Bieazis – Sulka, Mrugała, Dalidowicz, Neupauer, Rózański – K. Kapica, Wsół, Wolski, Siuty, Svitac.
GKS: Kosowski – Wanacki, Cakajik, Gruszka, Wronka, Łopuski – Grof, Martinka, Rothla, Strzyżowski, Kana – Nowak, Rąpała, Themar, Sawicki, Majoch oraz Zieliński, Nahunko, Krawczyk