W 13 kolejce spotkań grupy wschodniej IV ligi oba nasze zespoły grały na boisku rywali. Lubań Maniowy rzutem na taśmę wywalczył remis w Muszynie, a Watra po słabej pierwszej połowie przegrała w Barcicach z Barciczanką.
Barciczanka Barcice – Watra Białka Tatrzańska 2:1 (2:0)
Bramka dla Watry: Waksmundzki 65.
Watra: Majerczyk – Dziubas (75 Leśniak), Nowobilski, Łojek, Gąsiorek – Kuchta, Chochołek, Kosturko, Kostrzewa, Waksmundzki - Misiura
- Przespane pierwsze 20 minut. Wyszliśmy przestraszeni. Daliśmy się zdominować i efekcie straciliśmy gola na 0:1. Z czasem zaczęliśmy poczynać sobie coraz odważniej, ale nadzialiśmy się na kontrę i jeszcze przed przerwą straciliśmy drugiego gola. W drugiej połowie długimi momentami to do nas należała inicjał. Zaczęliśmy stwarzać kolejne sytuacje i zdobyliśmy gola kontaktowego po fajnej zespołowej akcji. W samej końcówce mogliśmy się wyrównać. Damian Leśniak w dobrej sytuacji, źle jednak przyjął piłkę i nic z tego nie wyszło. Przegraliśmy, ale wreszcie pokazaliśmy ze potrafimy grać w piłkę, co dobrze wróży przed kolejnym meczem – ocenił trener Watry, Szymon Burliga.
Poprad Muszyna – Lubań Maniowy 3:3 (1:1)
Bramki dla Lubania: M. Firek 28, Gródek 86 , Górecki 90
Lubań: Świerad – Górecki, D. Firek, Dyląg, Czubiak - Jandura, Gródek, M. Firek, Bałut (80 Jazgar), Dudzik, Kurnyta
W 28 min Lubań objął prowadzenie. Prostopadłe podanie posłał Czubiak, a M. Firek wygrał pojedynek bramkarzem Popradu. Po pięciu minutach gospodarze wyrównali i do przerwy wynik był remisowy 1:1.
W drugiej połowie gra Lubaniowi się nie układała i skutkiem tego były kolejne dwa stracone przez niego gola. Podopieczni Łukasza Biernackiego nie dali jednak za wygraną i w końcówce popisali skutecznym finiszem. Najpierw „złapali” kontakt po golu zdobytym bezpośrednio z rzutu wolnego przez Gródka, a już w doliczonym czasie gry, efektowny strzał z dystansu Góreckiego dał im remis.
- Dobrze zaczęliśmy, ale po stracie pierwszej bramki coś zepsuło się w naszej grze. Oddaliśmy pole gospodarzom i to przełożyło się na wynik. Na szczęście po raz kolejny obudził się w nas duch walki. Chłopaki pokazali charakter i w nagrodę uratowaliśmy w tym meczu remis – ocenił trener Lubania, Łukasz Biernacki.