Nie udała się ostatnia kolejka spotkań ligi okręgowej naszym drużynom. W trzech meczach z ich udziałem jedynie Huragan Waksmund wywalczył punkt w Wojnarowej. Swoje mecz przegrały za to drużyny Orkana Raba Wyżna i Jarmuty Szczawnica. Nie doszło do skutku spotkanie Kolejarza Stróże z LKS Szaflarami, które rozegrane zostanie już po przerwie zimowej.
Orkan Raba Wyżna – Orkan Szczyrzyc 1:5 (0:0)
Bramki: 0:1 Kozieł 50, 0:2 Wsół 60, 0:3 Wsół 63, 1:3 Możdżeń 68, 1:4 Wsół 76, 1:5 Wsół 89.
Orkan R: T. Szklarz – Świder (80 S. Świder), Skwarek, K. Rapta (32 Dziechciowski), Lenart – Teper ŻK (73 Kasiniak), K. Bochnak (63 Traczyk), Skawski ŻK ŻK CZK 82, Gromczak, Pluta (60 Saleh) – Możdżeń.
Orkan Sz: Piwowarczyk – Kurczab, Boczoń (70 Wardęga), Olejarz, Śliwa – Gargas (85 Łabądź), Wojtasiński, Tabor, Kozieł (80 Lizak), Wsół – Limanówka (85 Świerczek).
Sędziował: Waldemar Pyznar z Gorlic. Widzów: 100
Pierwsza połowa nie zapowiadała porażki gospodarzy, którzy byli w tej części gry stroną dominującą. Stworzyli sobie trzy dogodne do zdobycia gola sytuacje. Gości dwukrotnie ratował Piwowarczyk, który świetnie interweniował po strzałach Możdżenia (8 min) i Pluty (23 min). Tuż przed przerwą Możdżeń ostemplował poprzeczkę bramki Orkana.
Po przerwie mecz nabrało nowego oblicza. Już w jednej ze swoich pierwszych akcji, goście objęli prowadzenie, za sprawą Kozieła, który z bliska nie dał szans Szklarzowi. W 60 min na 0:2 podwyższył strzałem z dystansu Wsół. Ten sam zawodnik trzy minuty później ponownie wpisał się na listę strzelców, kończąc składną akcję swojego zespołu. W 68 min z bramki chwile radości mieli gospodarze, po tym jak bramkę dla nich zdobył Możdżeń. Ostatnie słowo należało jednak do gości, a konkretnie do świetnie dysponowanego Wsóła, który w 76 i 89 min zdobył swoje dwa kolejne gole, pieczętując tym samym efektowne zwycięstwo gości.
Orzeł Wojnarowa – Huragan Waksmund 1:1 (0:0)
Bramka: R. Morszczak 65.
Huragan: Rejczak – B. Handzel, Wróbel, B. Mroszczka (55 Wietrzyk), J. Mroszczak (78 Szczygieł) – Antolak, Mozdyniewicz, Bednarczyk, Duda (67 Kwiatek), R. Mroszczak – Dudek.
Typowy mecz walki, głównie w środkowej strefie boiska. Sytuccji bramkowych z obu stron jak na lekarstwo. Jeżeli już coś działo się w polu karnym, to zazwyczaj po stałych fragmentach gry.
Huragan prowadził od 65 min po akcji Wietrzyka, którą sfinalizował R. Mroszczak. W 86 min gospodarze wyrównali z rzutu karnego, który wzbudził sporo kontrowersji.
- Już na pierwszy rzut oka decyzja sędziego była mocno kontrowersyjna. Powtórka video, utwierdziła nas w przekonaniu że to był błąd arbitra. Dlatego mamy spory niedosyt, ale też szanujemy ten punkt – ocenił trener Huraganu, Marcin Zubek.
Sokół Słopnice – Jarmuta Szczawnica 3:1 (1:0)
Bramki dla Jarmuty: Kuziel 81.
Jarmuta: Kociołek – Tumidaj (79 Piszczek), Ojrzanowski, Dyląg, Jasiurkowski – M. Pietrzak (50 Kozielec), Augustyn, Mlak, Mrówka, Kuziel – J. Pietrzak.
Jarmuta już w 7 min straciła pierwszego gola. Kontratak gospodarzy sfinalizował Śliwa. Wynikiem 1:0 zakończyła się pierwsza połowa. Druga zaczęła się od drugiego gola Sokoła. Jego autorem ponownie był Śliwa. Jarmuta kontakt złapała w 81 min, po tym jak Kuziel dobił skutecznie strzał J. Pietrzaka. W doliczonym czasie gry słopniczanie nie czekając na gwizdek sędziego szybko rozegrali rzut wolny i trzecim golem przypieczętowali swoje zwycięstwo.