START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Hokej
27 kolejka PLH. Wygrana pod choinkę.
 dodano: 22 Grudnia 2017    (źródło: M. Zubek www.podhaleregion.pl)

 Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ sprawili świąteczny prezent swoim kibicom. „Szarotki” w meczu 27 kolejki spotkań PHL po dogrywce na własnym lodzie aktualnego lidera tabeli GKS Tychy. To pierwsza ligowa wygrana nowotarżan pod wodzą Aleksandras Belavskisa. To też było ostatnie spotkanie nowotarżan w 2017 roku.


 Pierwsza tercja remisowa 1:1 i to było dobre odzwierciedlenie tego co działo się na lodzie. Gra była bowiem wyrównana i specjalnie nie obfitowała w sytuacje bramkowe. Pierwsi z gola cieszyli się goście. W 7 min Jakub Witecki po indywidualnej akcji trafił do bramki Podhala. Wyrównał w 19 min Jarosław Różański przy olbrzymim wkładzie Bartłomieja Neupauera. Po tym trafieniu na lodowisko z trybun w zgodzie ze znaną na całym świecie zabawą Teddy Bear Toss poleciały setki „pluszaków” , które teraz trafią do rąk małych pacjentów nowotarskiego szpitala.
 
W drugiej tercji także padły dwa gole, po jednym z obu stron, ale to 20 minut upłynęło już po znakiem wyraźnej przewagi przyjezdnych.  Wynikła ona głównie z tego, że gospodarze seryjnie zaczęli wędrować na ławkę kar. Nowotarżanie jednak w tym okresie świetnie się bronili, mając olbrzymie wsparcie w doskonale dysponowanym w bramce Przemysławie Odrobnym. W efekcie grając w liczebnym osłabieniu Podhalanie nie tylko nie stracili gola, ale też … sami go zdobyli. W 31 min kontratak „Szarotek” sfinalizował piekielnie silnym strzałem Kamil Kapica. Po straconym golu tyszanie jeszcze z większą siłą nacierali na nowotarską bramkę i w 39 min dopięli swego. Stan meczu na 2:2 wyrównał Jarosław Rzeszutko, wykorzystując podania zza bramki od Adama Bagińskiego.
 
W trzeciej tercji bramek kibice nie ujrzeli. Bliżej ich zdobycia byli goście. Raz nawet krążek znalazł się w bramce Podhala, ale arbiter posiłkując się analizą video gola nie uznał, bowiem chwilę wcześniej bramka została ruszona. Wart odnotowania jest też potężny strzał w słupek kanadyjskiego napastnika gości Krisa Kolanosa. 
W dogrywce – która trwała ledwie 51 sekund – to nowotarżanie, a konkretnie Siergiej Ogorodnikow, zadali decydujący cios. Rosyjski napastnik „Szarotek” w tercji środkowej przejął krążek i po chwili trafił w górny róg bramki tyszan. 
 
- Byliśmy przede wszystkim dzisiaj nieskuteczni. Szkoda, bo choć zgodnie z tym co się spodziewaliśmy, Podhale postawiło u siebie twarde warunki, to jednak wygrana była w naszym zasięgu. Trudno, taki jest sport. Nie zawsze się wygrywa. Teraz skupiamy się już na Pucharze Polski – ocenił spotkania gracz GKS Tychy, Adam Bagiński.
 
- Kurcze, fajnie że udało się nam sprawić i sobie, i kibicom takich fajny prezent, no i że wreszcie znaleźliśmy sposób na Tychy. W dwóch wcześniejszych meczach byliśmy tego bliscy, ale zawsze czegoś brakowało. Dzisiaj przede wszystkim zagraliśmy świetnie w defensywie jako zespół. Takie zwycięstwo było nam bardzo potrzebne i myślę, że naładuje nas pozytywnie na kolejne mecze. A co do mojej bramki to przyznam, że nie potrafię sobie przypomnieć kiedy wcześniej, ostatni raz wpisałem się na listę strzelców. To było ładnych parę lat temu. Tym bardziej dla mnie to będą milsze święta – przyznał strzelec pierwszej bramki dla Podhala, Kamil Kapica.
 
 
 
- Bardzo nam zależało na tym by wygrać to spotkanie i odzyskać to szóste miejsce w tabeli, które po ostatniej przegranej w Krakowie straciliśmy na rzecz mojego macierzystego klubu z Gdańska. Byliśmy bardzo zdeterminowani i myślę, że to było widać. Chcieliśmy też udowodnić samym sobie, że potrafimy wygrać z mocnym przeciwnikiem. Zostawiliśmy przede wszystkim serce na lodzie. Troszkę może za dużo kar łapaliśmy w drugiej tercji, ale paradoksalnie było to jeden kluczowych momentów tego spotkania. Pokazaliśmy wtedy olbrzymią determinację w grze obronnej i w nagrodę w dogrywce szczęście uśmiechnęło się do nas – podsumował bramkarz „Szarotek” Przemysław Odrobny.
 
- Chciałbym pogratulować trenerowi Podhala pierwszego zwycięstwa w sezonie. Mecz bardzo dobry. To był szybki, agresywny hokej z obu stron. O naszej przegranej zadecydowała słaba gra w okresach gry w liczebnej przewadze i indywidualny błąd w dogrywce. Pociecha wcielił się w rolę Świętego Mikołaja i podarował Podhalu gola na wagę zwycięstwa. To nie przystoi reprezentantowi Polski. Wywozimy z Nowego Targu jeden punkt i tyle. Wszystkim kibicom Podhala ze swojej strony życzę Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku – powiedział trener GKS Tychy, Andrei Gusov.
 
- Zgadzam się z trenerem gości, że to było bardzo dobre spotkanie. Oba zespoły stworzyły bardzo ciekawe i emocjonujące widowisko. Jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników w defensywie, szczególnie w momentach gry w liczebnym osłabieniu. Także ja życzę wszystkim naszym kibicom spokojnych i zdrowych Świąt – podkreślił trener Podhala, Aleksandrs Belavskis.
 
TatrySki Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 3:2 po dogrywce (1:1, 1:1, 0:0, d. 1:0 )
 
Bramki: 0:1 Witecki 7, 1:1 Różański (Neupauer, M. Michalski) 19, 2:1 K. Kapica (Biezais, Kolusz) 31 2:2 Rzeszutko (Bagiński, Górny) 39, 3:2 Ogorodnikow 61 
 
Sędziował: Paweł Breske z Jastrzębia.
 
Kary: 14 min - 16min (w tym 10 min dla Pociechy za niesportowe zachowanie)
 
Widzów: 2000
 
Podhale: Odrobny – Tomasik, Jaśkiewicz, Kolusz, Zapała, Wielkiewicz – Sulka, Samarin, Gruszka, Ogorodnikow, Biezais – K. Kapica, Pichnarcik, M. Michalski, Neupauer, Różański – Wsół, Mrugała, P. Michalski, Kondraszow, Svitac.
 
GKS: Murray – Pociecha, Ciura, Galant, Kalinowski, Witecki – Bryk, Górny, Gościński, Rzeszutko, Bagiński – Gazda, Kolarz, Kolanos, Cichy, Szczechura – Guzik. Kaznadziej, Bepierszcz, Komorski, Kogu




«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj     Wyślij znajomemu    830



 
 
 
 
 
  
  
 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2024