Dwa mecze kontrolne w odstępie trzech dni rozegrały przygotowujące się do rundy wiosennej rozgrywek I ligi piłkarki Rysów Bukowina Tatrzańska. Oba zakończyły się porażkami podopiecznych Pawła Podczerwińskiego
Rekord Bielsko Biała – Rysy Bukowina Tatrzańska 7:1 (4:0)
Bramka dla Rysów: Kornaś
Rysy: Dulak (70 Szerszeń) - Nowobilska (56 Kukuczka), Morawczyńska (55 Śmietana), (70 Kantor), Żurek (55Sowińska) - Szostak, Misiura, Kokośkowa, Kulpa (55Toporkiewicz), Kornaś, Martinczak - Solawa.
- Totalnie nam nic nie wychodziło, blok defensywny nie miał dnia. Błędy które popełnialiśmy kończyły się stratą gola. W ofensywie było trochę lepiej ale seryjnie marnowaliśmy sytuacje – ocenił trener Rysów, Paweł Podczerwiński.
Mitech Żywiec – Rysy Bukowina Tatrzańska 5:1 (3:1)
Bramka dla Rysów: Solawa
Rysy: Dulak – Kulpa, Śmietana, Martinczak, Wlaźlak – Solawa, Kornaś, Misiura, Morawczyńska, Kantor – Kokośkowa oraz A. Kukuczka, E. Kukuczka.
- Zdecydowanie dużo lepsze spotkanie w naszym wykonaniu niż to z Rekordem. Przede wszystkim mam tutaj na myśli cechy wolicjonalne. Zagraliśmy niezwykle ambitnie. Prowadziliśmy nawet sensacyjnie, ale potem znów nie ustrzegliśmy się błędów w defensywie, które tak doświadczona drużyna jak Mitech, bezwzględnie to wykorzystała. Tych błędów było jednak dużo mniej niż z Rekordem. Dziewczyny zagrały zdecydowanie bardziej odpowiedzialnie. Świetnie w roli środkowej obrończyni spisała się Dominika Martinczak. Cieszy też ilość wypracowanych sytuacji ofensywnych. Brakowało szczęścia. Muszę jednak pochwalić dziewczyny za postawę w tym spotkaniu – ocenił Podczerwiński.