Od wyjazdowej porażki 0:2 z liderem tabeli i niepokonanym na swoim boisku od 12 października 2016 roku Motorem Lublin piłkarze Podhala Nowy Targ rozpoczęli rundę wiosenną rozgrywek 3 ligi. Mimo przegranej, podopieczni Janusza Niedźwiedzia, zostawili po sobie bardzo pozytywne wrażenie.
Nowotarżanie zaskoczyli gospodarzy. Wcale nie zamurowali swojej bramki - jak zdecydowana większość drużyn, która przyjeżdża do Lublina - tylko postawili na „otwartą grę” i przez bardzo długie momenty w tym spotkaniu inicjatywa była po ich stronie. Szczęście tego dnia była jednak po stronie Motoru.
W pierwszej połowie to Podhale częściej zagrażało bramce lublinian, ale to gospodarze prowadzili 2:0, zdobywające oba gole ze stałych fragmentów gry. Za pierwszym razem – w 22 min – po faulu Daniela Barbusa na Damianie Dzięgielewskim, Szymon Zagrda wykorzystał rzut karny, a, tuż przed przerwą, z rzutu wolnego precyzyjnie uderzył nowy nabytek lublinian, Marcin Burkhard.
Drugą połowę to znów gracze Podhala rozpoczęli z dużym impetem. W boczną siatkę trafił m.in po indywidualnej akcji Szymon Kuźma, a po uderzeniu Artura Pląskowskiego, piłka poszybowała nad poprzeczką bramki Motoru. Bliski szczęścia był też Peter Drobnak.
Gdy wydawało się, że gol kontaktowy dla gości jest kwestią czasu, czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch żółtych w 67 min zobaczył Błażej Cyfert. To rzecz jasna spowodowało, że Podhalanom było już trudniej zaskoczyć rywala i w efekcie koniec końców wynik zmianie już nie uległ.
- Ogromy niedosyt. Jesteśmy chyba jedynym zespołem, który potrafił tak mocno zdominować Motor, nawet grając w liczebnym osłabieniu. Przegraliśmy raz przez swoja nieskuteczność, a dwa przez niepotrzebne faule, których konsekwencją były tracone przez nas gole. Niemniej przy rzucie karnym jest trochę kontrowersji. Nasz zawodnik zapiera się że pierwsze trącił piłkę. Nie chcę tego na gorąco rozstrzygać, ale chętnie zobaczę tę sytuację na video. Nie zmienia to faktu, że przegraliśmy spotkanie, ale na pewno nie ma mowy o tym by to jakoś odbiło się na naszej psychice. Wracamy do domu, i przygotowujemy się na kolejne spotkanie – podsumował występ swojego zespołu trener Podhala, Janusz Niedźwiedź, który mecz oglądał z wysokości trybun.
Motor Lublin – NKP Podhale Nowy Targ 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Zagrda 22 z karnego, 2:0 Burkhard 45.
Motor: Socha – Michota, Gieraga, Kursa, Słotwiński (74 Szkatuła) – Dzięgielewski, Zgarda, Kamiński, Burkhardt (46 Tymosiak), Majkowski (79 Kaczmarek) – Kozban (63 Oziemczuk)
Podhale: Niemira – Drobnak (90 Łukaszczyk) , Cyfert, Lewiński, Barbus – Dynarek, Ligienza, Przybylski (68 Piwowarczyk) , Nawrot, Kuźma (84 Borczyński) – Pląskowski (90 Świerzbiński)
Sędziował: Artur Szelc z Krosna.
Żółte kartki: Cyfert , Drobnak, Barbus, Kuźma
Czerwona: Cyfert 67 ( za dwie żółte)