Czwarte zwycięstwo w czwartym meczu rundy wiosennej rozgrywek ligi okręgowej odnieśli piłkarze LKS Szaflary. Tym razem zespół Tomasza Ligudzińskiego pokonał 2:1 w wyjazdowym spotkaniu Gród Podegrodzie.
Zaczęło się nienajlepiej, bo w 30 min Szaflary straciły bramkę. Jeszcze przed przerwa szaflarzanie zdołali wyrównać. Marcel Stawicki idealnym podaniem obsłużył Kwiatka, który wygrał sytuacje sam na sam z bramkarzem rywala. Akcją rozstrzygająca losy tego spotkania miała miejsce w 80 min. Po zagraniu K. Kantora, piłka odbiła się od jednego z rywali, po czym trafiła pod nogi wprowadzonego na boisko chwilę wcześniej Mrowcy, który zachował „zimną krew” i skierował ją do bramki.
Duży udział w zwycięstwie gości miał ich bramkarz Vasy Zhuk, który w ocenie m.in. swojego trenera był najlepszym zawodnikiem meczu.
- Mówi się ze lepszy trener to taki który ma szczęście niż ten który go nie ma. Natomiast ja mam po prostu najlepszych zawodników – cieszy się szkoleniowiec Szaflar - Trenowaliśmy w tym tygodniu rozegranie akcji z kontrataku środkiem boiska i to przyniosło oczekiwane efekty. Gratuluje zawodnikom zwycięstwa na trudnym terenie. Gród wygrał już 2 mecze na wiosnę i jeszcze niejednemu punkty urwie. Osobiście z całego serca życzę im utrzymania - dodał opiekun Szaflar.
Gród Podegrodzie – LKS Szaflary 1:2 (1:1)
Bramki dla Szaflar: Kwiatek 44, Mrowca 80.
Szaflary: Zhuk – Mucha, Rusnak, Strama, Hreśka (76 Mrowca) – Stawicki, Gałdyn, Pawlikowski, F. Kamiński, K. Kantor – Kwiatek (86 Mrugała).