Piłkarze Watry Białka Tatrzańska w zaległym spotkaniu 16 kolejki spotkań grupy wschodniej IV ligi odnieśli pewne wyjazdowe zwycięstwo nad najsłabszą w lidze drużyną Tymbarku. Tym samym białczanie wciąż są niepokonani na wiosnę.
Wygraną Watrze zapewnił duet napastników Bartosz Kaszubowski – Konrad Buć.
Pierwszy w 53 min otworzył wynik, a drugi w ostatnich 10 minutach dwoma trafieniami przypieczętował zwycięstwo.
Niestety wygraną białczanie kontuzjami dwóch zawodników: Bartosza Rokickiego, któremu odnowił się uraz kolana, oraz Łukasza Surmy.
- Akurat w moim przypadku to chyba nic poważnego. Poczułem ból w przywodzicielu. Nie chciałem ryzykować, szczególnie że na ławce rezerwowych mieliśmy wartościowych zawodników. Natomiast co tyczy się Bartka, to więcej będzie można powiedzieć po badaniach. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle - mówi grający szkoleniowiec Watry, który zadowolony był i z wyniku, i z gry zespołu. – Gospodarze od samego początku postawili na obronę swojej bramki. Stąd w pierwszej połowie zależało nam na tym by zmęczyć rywala, ustawieniem, przesuwaniem. I to dało efekty w drugiej połowie. Jestem zadowolony z tego, że byliśmy konsekwentni i cierpliwi. Na ogół w takich meczach często wynik bezbramkowy powoduje u drużyny atakującej nerwowość. U nas na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Cieszy mnie też to, że gole zdobyli obaj nasi napastnicy, bo to dla zawodnika na tej pozycji jest najważniejsze – dodaje Surma.
KS Tymbark – Watra Białka Tatrzańska 0:3 (0:0)
Bramki: 0:1 Kaszubowski 53, 0:2 Buć 82, 0:3 Buć 90.
Watra: Możdżeń – Bartos (77 Kurnyta), Gąsiorek, Łojek, Dziubas (70 Misiura) – Surma (26 Kostrzewa), Rokicki (22 Czubin) , Kołbon, Kosturko – Buć, Kaszubowski (70 Rabiański).