Piłkarze Watry Białka Tatrzańska wciąż imponują na wiosnę. Mimo narastających problemów kadrowych, białczanie w wyjazdowym spotkaniu 21 kolejki pokonali 2:1 Wolanię Wola Rzędzińska.
Co prawda zaczęło się od straty bramki dla Watry już w 6 min, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Konrad Buć, po ładnej zespołowej akcji.
W drugiej połowie, wygraną Watrze zapewnił w 60 min Michał Czubin, który technicznym uderzeniem sfinalizował akcję Bartłomieja Kurtyny.
Białczanie wówczas grali już w liczebnej przewadze, bowiem 10 minut wcześniej jeden z zawodników gospodarzy został ukarany czerwoną kartką.
- Cieszę się przede wszystkim z tego, że potrafiliśmy odwrócić losy spotkania. W trakcie okresu przygotowawczego dużo rozmawialiśmy o tym że musimy umieć wygrywać na różne sposoby, bo nie zawsze mecz układa tak jakbyśmy sobie tego życzyli. I mimo że przegrywaliśmy, potrafiliśmy utrzymać spokój i konsekwencje, co też przyniosło efekt – cieszy się Łukasz Surma, który z powodu kontuzji nie mógł wystąpić w tym spotkaniu. Co gorsza, lista kontuzjowanych wydłużyła się o kolejne nazwiska. Jeszcze w pierwszej połowie z powodów urazów boisko opuścić musieli Bartosz Kaszubowski i Jakub Dziubas: - Daje o sobie znać intensywność spotkań, która wydaje mi się, nie jest odpowiednia jak na ten poziom rozgrywkowy – twierdzi opiekun Watry, którą już we czwartek czeka wyjazdowe spotkanie z Bocheńskim.
Wolania Wola Rzędzińska – Watra Białka Tatrzańska 1:2 (1:1)
Bramki dla Watry: Buć 42, Czubin 60.
Watra: Pliusnov – Kostrzewa, Gąsiorek, Kosturko, Dziubas (35 Bartos) – Misiura, Kołbon, Rabiański, Czubin – Buć (88 Możdżeń), Kaszubowski (43 Kurnyta).