Piłkarze LKS Szaflary awansowali do finału rozgrywek o Puchar Polski na szczeblu Podhalańskiego Podokręgu Piłki Nożnej. W rozegranym dzisiaj półfinale szaflarzanie po szalonym pojedynku pokonali 5:4 w Waksmundzie tamtejszy Huragan.
Od pierwszych minut na boisku rozpętała się istna strzelanina. Efektem tego było aż 9 bramek. Mecz toczył się według scenariusza cios za cios. Na gole jednych, drudzy odpowiadali tym samym.
Decydujący cios szaflarzanie zadali w 79 min. Gol Floriana Kamińskiego był na wagę, pierwszego w historii awansu szaflarzan do finału Pucharu Polski na szczeblu PPPN.
Ich rywalem w finałowym pojedynku będzie NKP Podhale Nowy Targ.
- Bardzo się z tego cieszymy. Można powiedzieć, że Anioł Stróż był w tym meczu z nami. Cieszy mnie też skuteczność, nad którą ostatnimi czasy dużo pracowaliśmy – ocenił trener Szaflar, Tomasz Ligudziński.
- Świetne spotkanie. Moim zdaniem piłkarsko byliśmy lepszym zespołem, ale nie ustrzegliśmy błędów, które dużo nas kosztowały. Ale żeby czynić postępy, te błędy muszą się pojawiać. Ważne by wyciągnąć z nich wnioski. Mimo porażki, jestem dumny z chłopaków, z ich zaangażowania, determinacji. Jestem pewny, że grając w ten sposób, będziemy czynić stałe postępy. Szkoda też, że w samej końcówce brakło odwagi sędziemu, który nie odgwizdał dla nas ewidentnego rzutu karnego – podsumował trener Huraganu, Marcin Zubek
Huragan Waksmund – LKS Szaflary 4:5 (2:3)
Bramki: 0:1 Kwiatek 2, 0:2 F. Kamiński 24, 1:2 Kolasa 26, 2:2 R. Antolak 28, 2:3 Kwiatek 39, 3:3 R. Mroszczak 49, 3:4 Kwiatek 61, 4:4 Kolasa 63, 4:5 F. Kamiński 79.
Huragan: Byrnas – Jakub Waksmundzki (60 Duda), B. Handzel, Jan Waksmundzki, Wietrzyk – R. Antolak, D. Antolak, Mozdyniewicz, R. Mroszczak (70 Bednarczyk) – Dudek (80 Ligęza), Kolasa (78 J. Mroszczak).
Szaflary: Zhuk – Mucha, Strama (70 Mrowca), Stawicki, Rusnak – Pawlikowski, F. Kamiński, Gałdyn, P. Kamiński (89 Marek), K. Kantor (90 M. Kantor) – Kwiatek (72 Baboń)