START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
  Halówka Open Z-ne
  Halówka Old-Boys Z-ne
  Halówka Czarny Dunajec
  Podhalańska A klasa
  Podh. I liga Juniorów
  Halówka Jabłonka
  Letnia Liga Czarny Dunajec
  Ligi Amatorów
  Piłka różne
  V Liga i Liga Okręgowa
  IV Liga
  Nowotarska Piłka Halowa
  Halówka Czorsztyn
  Podhalańska Liga Piłki Halowej
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

V Liga i Liga Okręgowa
30 kolejka V ligi. 4 liga, 4 liga Szaflary!
 dodano: 16 Czerwca 2018    (źródło: M. Zubek www.podhaleregion.pl)

  Zakończył się sezon w rozgrywkach V ligi. Dopiero dzisiejsza, ostatnia kolejka spotkań rozstrzygnęła losy awansu do IV ligi.


 Ostatecznie do Orkana Szczyrzyc, który awans wywalczył sobie już jakiś czas temu, dołączyli piłkarze LKS Szaflary! Szaflarzanie co prawda – na własne życzenie – stracili dzisiaj punkty na swoim boisku w zremisowanym 2:2 meczu z Kolejarzem Stróże, ale z odsieczą – wbrew temu co się mówiło - przyszli im gracze Jarmuty Szczawnica, którzy 2:1 pokonali Sokoła Słopnice. Minorowe nastroje zapanowały za to w Rabie Wyżnej. Orkan przegrał bowiem spotkanie w Szczyrzycu i po wygranej Rupniowa nad Ujanowicami, rabianie spadli w tabeli na miejsce 13, które wedle pierwszych wyliczeń, jest miejscem spadkowym. Remisem zakończyło się spotkanie w Waksmundzie pomiędzy Huraganem a Grodem Podegrodzie.
 
LKS Szaflary – Kolejarz Stróże 2:2 (1:0)
 
Bramki: 1:0 Kwiatek 13 z karnego, 1:1 Przetacznik 50, 2:1 Kwiatek 54, 2:2 Znamirowski 70.
 
Szaflary: Zhuk - K. Kantor, Mucha, Hreśka (60 Mrowca), Stawicki - Gałdyn ŻK, Kwiatek, Pawlikowski, F. Kamiński – Baboń (70 A. Kamiński)
 
Kolejarz: Rejentowicz - D. Petryla, M. Matusik D. Matusik, D. Kamiński - Przetacznik ŻK, B. Petryla, Niepsuj, Trzepatowski, Znamirowski - Krok.
 
Sędziował: Jerzy Cetnarowski z Nowego Sącza.
 
Szaflarzanie zremisowali mecz, który powinni wygrać i to w przekonujących rozmiarach. Na przeszkodzie stanęła jednak ich fatalna skuteczność. Tego dnia gospodarze pudlowali bowiem na potęgę, przez co omal nie zaprzepaścili całosezonowego wysiłku. 
 
Początek obiecujący bo już w 13 min faulowany w polu karnym gości Kwiatek, sam wymierzył sprawiedliwość z rzutu karnego. Za moment mogło być 2:0 dla gospodarzy, ale po podaniu Hreśki,   F. Kamiński przegrał – nie pierwszy raz tego dnia - pojedynek sam na sam z Rejentowiczem.
 
Z upływem czasu sytuacje zaczęli sobie stwarzać goście. W 23 min po błędzie najpierw Muchy, a potem Zhuka, Znamirowski nie trafił z 10 metrów do pustej bramki. W 32 min z kolei po akcji skrzydłem   i dośrodkowaniu Trzepatowskiego, Petryla, będąc sam przed bramką nie trafił w piłkę.
 
Goście dopięli jednak swego w 50 min. Kolejny składy kontratak, tym razem już skutecznie sfinalizował Przetacznik. Odpowiedź Szaflar była jednak błyskawiczna. W 54 min ponownie na listę strzelców wpisał się Kwiatek, tym razem dopełniając formalności po podaniu od F. Kamińskiego.
 
W 70 min znów był jednak remis. Z lewej strony Przetacznik zacentrował w pole karne i Znamirowski głową skierował piłkę do bramki.
 
W kolejnych minutach gospodarze mieli jeszcze kilka wyśmienitych sytuacji by zdobyć zwycięską bramkę. Nie udało się, ale jak szczęśliwie się okazało, remis przy wyniku meczu w Szczawnicy, sprawił że po 2 latach  w Szaflarach ponownie zagości  IV  liga. 
 
GRATULACJE!
 
- Niesamowity szacunek dla tych zawodników ba wojowników, których udało się pozbierać i zrobić drużynę na awans. Jeszcze to do mnie nie dociera, bo to co się stało w ostatniej kolejce można określić słowami sir Alexa Fergusona: Futbol cholera jasna! Gratulacje płyną z każdej strony, ale najpiękniejsze jest to że tu z Podhala od ludzi z naszego regionu, trenerów i działaczy różnych klubów. Żyję tu z wami 2 lata, a czuję się jak w domu. Dziękuję za twardą rywalizacje w tej szalonej końcówce trenerowi Pietrzakowi i trenerowi Tajdusiowi oraz ich zawodnikom. Spadła na nas niesamowita odpowiedzialność którą musimy udźwignąć! Sezon jednak jeszcze się dla nas nie skończył. 30 czerwca zapraszamy na finał Pucharu Podhala który odbędzie się w Szaflarach – powiedział po meczu, urodzony w Tarnowskich Górach, trener Szaflar, Tomasz Ligudziński. 
 
Jarmuta Szczawnica- Sokół Słopnice 2:1 (0:0)
 
Bramki: 1:0 Mlak 52, 2:0 W. Wiercioch 56, 2:1 Bednarczuk 75.
 
Jarmuta: Borzęcki – Ojrzanowski ŻK, Dyląg, Bobak, Jasiurkowski (40 Skórnóg) – Mlak, Ciesielka (46 Augustyn), Tumidaj (75 Piszczek), Kuziel, Zelek - W. Wiercioch.
 
Sokół: Potaczek - Smoleń, Hutek, Opyt, Pierzchała (75 Franczak), Bednarczyk - Matras (82 Jurek), Pach (55 P. Nowak), Postrożny (55 Wikar), Grucel – Śliwa.
 
Sędziował: Waldemar Pyznar z Gorlic.
 
W pierwszej bezbramkowej połowie więcej okazji mieli gospodarze. W. Wiercioch i Zelek nie trafili jednak z bliska w bramkę, a mocne uderzenie Jasiurkowskiego zatrzymał Potaczek. Goście najbliżej szczęścia byli po strzale z rzutu wolnego Śliwy, ale piłka w nieznacznej odległości minęła bramkę Jarmuty.
 
Worek z golami rozwiązał się po przerwie. Najpierw to gospodarze cieszyli się z dwóch goli. W 54 min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kuziela, prowadzenie Jarmucie dał Mlak. Po chwili na 2:0 podwyższył W. Wiercioch finalizując strzałem głową dogranie z bocznego sektora przez jednego ze swoich kolegów.
 
W 75 min gola dla przyjezdnych zdobył kapitalnym uderzeniem z dystansu Bednarczuk. To było jednak wszystko na co tego dnia stać było słopniczan.
 
- Zawsze gramy z duchem fair play i tego dowiedliśmy tym meczem. Jeżeli chodzi o sam przebieg tego spotkania to byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, szczególnie w drugiej połowie. Strzeliliśmy dwa gole, a przy lepszej skuteczności mogliśmy więcej – ocenił trener Jarmuty, Jacek Pietrzak.
 
Huragan Waksmund - Gród Podegrodzie 1:1 (1:1)
 
Bramki: 1:0 Dudek 8, 1:1 Plata 24.
 
Huragan: Cyrwus - Handzel (50 Wójciak), Jan Waksmundzki, Wietrzyk  ZK, J. Mroszczak (51 Jakub Waksmundzki)  – R. Antolak ZK, A. Mozdyniewicza, Duda, Bednarczyk  ZK (60 Ligęza), Kolasa (73 Byrnas) - Dudek ZK (64 Szczygieł  ZK)
 
Gród: Tomasik – Czernecki, Zgrzeblak, Jarosz, G. Konstanty - Maciulewicz (55 Schreiner), Słaby, (65 Knurowski),  Plata  ZK, Mordarski, Ciągło  ZK (46 Kostrzewa  ZK) – Szabla.
 
Sędziował: Krzysztof Majewski z Zakopanego.
 
W 8 min Kolasa w indywidualnej akcji minął trzech zawodników Grodu, po czym wyłożył piłke Dudkowi, a ten skierował ją do bramki obok wybiegającego z niej Tomasika. W 24 min padł gol wyrównujący. Bramkarza Huraganu zaskoczył bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego Plata.
 
W drugiej połowie już gole nie padły, ale i okazji do nich za wiele nie było. Najlepszą, w 50 min miał gracz gospodarzy Bednarczyk, który po podaniu od Kolasy, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Grodu, ale przegrał ten pojedynek.
 
Orkan Szczyrzyc – Orkan Raba Wyżna 4:3 (2:0)
 
Bramki dla Orkana R. W : R. Możdzeń 58, Skawski 66,82
 
Orkan: T. Szklarz – Świder (46 Dziechciowski), Zych, R. Możdżeń, Lenart - Skwarek, Gromczak (57 S. Możdżeń), Filipek (46 Ł. Rapta), Teper, Skawski (90 P. Kasiniak) - Masłowiec (65 Ł. Kasiniak).
 
Z piekła do nieba i z powrotem. Tak w skrócie można streścić to spotkanie z perspektywy piłkarzy z Raby Wyżnej. Do przerwy rabianie przegrywali 0:2, by po zmianie stron rozpocząć szaleńczy pościg. Efekt? W 82 min to goście - po golu R. Możdżenia i dwóch trafieniach Skawskiego – wyszli na prowadzenie 3:2. Niestety potem nastąpił dramat rabian. Najpierw w 88 min sami sobie wbili gola, a w 4 minucie doliczonego czasu gry stracili 4 gol z rzutu karnego.




«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj     Wyślij znajomemu    692



 
 
 
 
 
  
  
 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2024