Po trzech z rzędu remisach, drugie w sezonie zwycięstwo w rozgrywkach III ligi odnieśli piłkarze Podhala Nowy Targ. Na własnym boisku nowotarżanie w efektownych rozmiarach 7:1 pokonali Sołę Oświęcim i tym samym do sześciu przedłużyli serię meczów bez porażki.
Mecz rozstrzygnął się praktycznie w pierwszej połowie. To było 45 minut absolutnej dominacji Podhala. Wynik 3:0 mówi sam za siebie, a trzeba zaznaczyć, że był to najmniejszy wymiar kary dla gości, biorąc po uwagę ilość sytuacji jaką, grający z dużym polotem nowotarżanie sobie w tej części spotkania stworzyli.
To że goście gola nie stracili już w pierwszej minucie spotkania zawdzięczają Sebastianowi Kowalczykowi, który po strzale głową Arkadiusza Lewińskiego, zatrzymał piłkę na linii bramkowej. Za moment Dawid Dynarek uderzając z 18 metra z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Co się jednak odwlecze… W 11 min Petr Drobnak zacentrował z rzutu rożnego na piąty metr, gdzie mimo asysty obrońcy, Damian Mrówka strzałem głową dał Podhalu prowadzenie. W 33 min ten sam zawodnik po raz drugi wpisał się na listę strzelców, finalizując strzałem z 11 metrów kontratak swojego zespołu i podanie Artura Pląskowskiego. Dwie minuty później na 3:0 trafił głową Błażej Cyfert, po kolejnym rzucie rożnym, tym razem wykonanym przez Dynarka.
Po przerwie nowotarżanie kontynuowali dzieło zniszczenia przeciwnika. W 49 było już 4:0 a gola Podhalu sprezentował były ich bramkarz, Kais Al Ani (debiutował w meczu ligowym w barwach Soły), który po zagraniu od swojego obrońcy nie trafił w piłkę przy próbie jej przyjęcia i ta wtoczyła się do bramki.
Minęło 6 minut i swoje drugie, a szóste dla gospodarzy, trafienie odnotował Cyfert, po tym jak dobił z bliska odbity od poprzeczki strzał z rzutu wolnego Dynarka. W 59 min odrobinę radości mieli przyjezdni, po tym jak z biernej postawy defensywy Podhala skorzystał Adrian Wójcik. W 66 min po raz trzeci tego dnia gospodarze ostemplowali poprzeczkę bramki Soły, tym razem za sprawą strzału Petera Drobnaka. W 79 min kolejny błąd przytrafił się Al Aniemu, który próbując ratować piłkę przed tym by nie wyszła ona na rzut rożny, wybił ją na 20 metr wprost pod nogi Sebastiana Dziedzica. Ten z trafieniem do pustej bramki problemu nie miał. O tym że tego dnia gościom nie wychodziło nic, dowodzi też zmarnowany w 82 min rzut karny. Sprokurował go Michał Bedronka, faulując Wójcika. Intencję Rutkowskiego wyczuł jednak Mateusz Szukała.W doliczonym czasie gry kompletnie rozbitych przyjezdnych, dobił jeszcze siódmym golem Daniel Barbus.
- Oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa na które przyszło nam dosyć długo czekać. To zwycięstwo i ten wynik jednak potwierdza moje słowa sprzed dwóch tygodni, że nasza dyspozycja rośnie z meczu na mecz. Coraz lepiej rozumiemy się na boisku i to daje efekty. Myślę, że będzie jeszcze lepiej - powiedział po spotkaniu zawodnik Podhala, Błażej Cyfert.
- Co tu dużo mówić. Przegraliśmy zasłużenie. Gratuluje trenerowi Podhala i zazdroszczę mu tego, ze ma w składzie zawodników, którzy potrafią wykorzystać indywidualne błędy przeciwnika. Bo właśnie my dzisiaj tylko w taki sposób traciliśmy gole. Cóż, taka jest młodzież. Dzisiaj wszystko co złe skumulowało się w naszej grze. Ja jestem jednak zdania, że lepiej raz przegrać 1:7, niż trzy raz po 0:1. Decyzja o posadzeniu na ławce rezerwowych Adriana Wójcika, była skutkiem m.in. seryjnie marnowanych przez niego sytuacji w rozegranym w tygodniu meczu pucharowym – powiedział po spotkaniu trener Soły, Wojciech Skrzypek.
- Dziękuje trenerowi Soły za gratulacjw. Ja mogę tylko powiedzieć: nareszcie! Długo przyszło nam czekać na takie spotkanie. Chciałem ze swej strony podziękować swoim zawodnikom, za konsekwentne realizowanie założeń taktycznych. Oby ten mecz, ten wynik był dobrym prognostykiem na przyszłość - ocenił trener Podhala, Dariusz Mrózek.
NKP Podhale Nowy Targ – Soła Oświęcim 7:1 (3:0)
Bramki: 1:0 Mrówka 11,2:0 Mrówka 33, 3:0 Cyfert 35, 4:0 samobójcza – Rutkowski 49, 5:0 Cyfert 55, 5:1 Wójcik 59, 6:1 Dziedzic 79, 7:1 Barbus 90.
Podhale: Szukała – Tonia, Cyfert, Bedronka, Drobnak (69 Mączka) – Mizia (80 Barbus), Dynarek (61 Kobylarczyk), Lewiński, Potoniec (66 Borczyński), Mrówka (75 Dziedzic) – Pląskowski.
Soła: Al-Ani - Chowaniec, Rutkowski, Kowalczyk (46 Rogala), Duda - Ceglarz, Szewczyk (66 Gaudyn), Chlebowski ŻK (77 Skiba), Szymczak (58 Szela), Skrzypniak – Stankiewicz (46 Wójcik ŻK)
Sędziował Konrad Kolak z Nowego Sącza.
Widzów: 150