Piłkarze Podhala Nowy Targ najwyraźniej wcale nie mają zamiar wyhamować w rozgrywkach grupy IV 3 ligi. W dzisiejszym szlagierowym wyjazdowym spotkaniu 12 kolejki, nowotarżanie pokonali 1:0 lidera tabeli Hutnika Nowa Huta.
Dla podopiecznych Dariusza Mrózka była to czwarta wygrana z rzędu, czwarta bez straty gola i jedenasty (!) kolejny mecz bez porażki.
Kluczowa dla losów spotkania okazała się już pierwsza jego akcja. Dosłownie kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu spotkania, Maciej Tonia z prawej strony wrzucił piłkę pole karne gospodarzy, gdzie głową do bramki posłał ją Damian Mrówka.
Nowotarżanie szybko więc zrobili swoje w ofensywie i potem już mogli skupić się głównie na obronie dostępu do swojej bramki. Nic więc dziwnego, że przewaga gospodarzy przede wszystkim w posiadaniu piłki momentami była miażdżąca. Szczególnie było to widać po przerwie, gdzie gra toczyła się głównie na połowie Podhala.
Hutnicy kreowano sobie kolejne sytuacje ale sposobu na świetnie zorganizowaną i zdyscyplinowaną defensywę Podhala i kolejny już raz doskonałego w jego bramce Mateusza Szukały, znaleźć się im nie udało.
- Radość duża, bo Hutnik potwierdził tym meczem że jest zdecydowanie jedną z najlepszych drużyn w tej lidze. Nam mecz się świetnie ułożył. A potem nie ma co ukrywać, że postawiliśmy „autobus” przed własnym polem karnym. Nie jestem zwolennikiem takiej taktyki, ale to był jedyny sposób by zatrzymać napierających z coraz większą siłą gospodarzy. Cel osiągnęliśmy Wywalczyliśmy komplet punktów na szalenie ciężkim terenie i to się liczy – przyznał szkoleniowiec Podhala, Dariusz Mrózek.
Po tej wygranej Podhale umocniło się na 3 miejscu w tabeli i do 2 punktów zmniejszyło dystans do Hutnika, który przynajmniej o jutra i do meczu Stali Rzeszów, pozostaje liderem.
Hutnik Kraków – NKP Podhale Nowy Targ 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Mrówka 1.
Podhale: Szukała – Drobnak, Cyfert, Bedronka ŻK, Tonia - Dziedzic (46 Kobylarczyk ŻK), Mrówka (84 Mączka), Lewiński ŻK (67 Nawrot), Dynarek, Mizia (59 Przybylski) - Pląskowski,