Nowotarskie Szarotki 10-0 pokonały na własnym boisku kadrę PZHL U 23. po 18 rozgranych spotkaniach TatrySki Podhale Nowy Targ zajmuje 4 miejsce w tabeli z dorobkiem 37 pkt
W pierwszym po przerwie reprezentacyjnej meczu rozgrywek PHL, hokeiści TatrySki Podhale Nowy Targ zgodnie z przewidywaniami wysoko pokonali na własnym lodowisku drużynę Kadry PZHL do lat 23. Wyróżnił się fiński obrońca "Szarotek" Joona Tolvanen, który zdobył 3 gole, a przy 2 asystował.
TatrySki Podhale Nowy Targ – Kadra PZHL u 23 10:0 (3:0, 4:0, 3:0)
Bramki: 1:0 Dziubiński (Zapała, Tolvanen) 3, 2:0 Tolvanen (Koski) 13, 3:0 Tolvanen (Zapała) 19, 4:0 Siuty (Neupauer, Koski) 25, 5:0 Jaśkiewicz (Neupauer) 29, 6:0 D. Kapica (Tolvanen, Zapała) 40, 7:0 Tolvanen (Koski) 40, 8:0 Dutka (Zapała) 45, 9:0 Zapała (Worwa, Wolski) 53, 10:0 Wolski (D. Kapica, Wajda) 57.
Sędziował: Przemysław Kępa z Nowego Targu .
Kary: 6 – 16min.
Widzów: 300
Podhale: B. Kapica – Wajda, Tolvanen, Guzik, Zapała, Worwa – Różański, Moksunen, Michalski, Dziubiński, Sammalmma – Jaśkiewicz, Mrugała, Siuty, Neupauer, Koski – Dutka, Wolski, Wielkiewicz, D. Kapica, Liikanen.
Kadra: Lipiński – P. Wsół, Kamieniecki, Sołtys, Wałęga Pelaczyk – Chorążyczewski, Noworyta, Misterkiewicz, Zając, Blanik – Gruszczyk, Luszniak, Sroka,Mularczyk, Rubak oraz B. Wsół, Ubowski, Słowakiewicz.
Pierwsza tercja zakończyła się prowadzeniem Podhala 3:0. Dwukrotnie do bramki Sebastiana Lipińskiego w tej odsłonie trafiał uderzeniami spod linii niebieskiej właśnieTolvanen. Druga z tych bramek padła w momencie kiedy nowotarżanie mieli na lodzie jednego zawodnika więcej. Zresztą w takich samych okolicznościach już wcześniej, bo w 4 min Krystian Dziubiński otworzył wynik spotkania.
Druga tercja przyniosła cztery bramki, wszystkie dla Podhala. Rozpoczął Łukasz Siuty, z bliska finalizując akcję i podanie Bartłomieja Neupauera. Za moment „Szarotki” grały w podwójnej liczebnej przewadze i z dystansu skutecznie przymierzył Oskar Jaśkiewicz. Autorem trafienia na 5:0 był z kolei Daniel Kapica, ale duże zasługi przy tym trafieniu miał Tolvanen. Zresztą Fin parę sekund później po raz trzeci tego dnia wpisał się na listę strzelców.
W trzeciej tercji gospodarze dołożyli jeszcze trzy gole. Na 8:0 bramkę zdobył w dosyć szczęśliwych okolicznościach Rafał Dutka. Asystujący przy tym trafieniu Krzysztof Zapała, po chwili już sam trafił do bramki rywala. Wynik spotkania na 10:0 ustalil w 57 min Jan Wolski, po dograniu zza bramki od D. Kapicy.
Osobiste powody do satysfkacji miał po tym meczu bramkarz "Szarotek" Błażej Kapica, który w swoim drugim występie w sezonie - poprzednio również przeciwko temu samemu przeciwnikowi - zachował czyste konto.
- Na pewno cieszy mecz bez puszczonego gola. Po to stoii się w bramce, by krążek do niej nie wpadł. Wiadomo, przeciwnik nie byl zbyt wymagający. Dużo się nie napracowałem. Można powiedzieć, że ten mecz rozgrywał się tylko w mojej głowie. Fajne jest to, że zdobyliśmy aż tyle goli. Myślę, że mimo wszystko takie spotkanie, po tej przerwie było dobrym przetarciem przed meczem w Tychach. Co do moich szans na częstsze występy, to liczę że jak będę dalej ciężko pracował, to je dostanę - przyznał golkiper Podhala.
- Ciężko coś powiedzieć jak się przegrywa 0:10. Kary jakie złapaliśmy na początku skomplikowały nam to spotkanie. Potem seryjne tracone gole powodowały że zapał w tych chłopakach gasł z minuty na minutę. Tak właśnie wyglądają nasze mecze. Dopóki wynik jest na styku, to walczymy staramy się, a potem jest już tylko gorzej – ocenił trener Kadry PZHL u-23 Grzegorz Klich.
- Wygraliśmy, mamy 3 punkty i teraz już koncentrujemy się na meczu w Tychach – krótko posumował spotkanie trener Podhala, Tomek Valtonen.
Wygraną "Szarotki" okupiły kontuzją Jarosława Różańskiego. - To nic poważnego. Drobny uraz. Nie chcieliśmy ryzykować - uspokoil szkoleniowiec Podhala.