W zaległym spotkaniu 17 kolejki rozgrywek grupy wschodniej 4 ligi piłkarze Watry Białka postarali się o niespodziankę, remisując na własnym boisku 1:1 z faworyzowaną Unią Tarnów. Dla gości była to pierwsza strata punktów po 10 kolejnych zwycięstwach.
Dla trenera Watry Marcina Manelskiego spotkanie to miało szczególny wymiar, bowiem w latach 2008-2012 pracował on w roli pierwszego szkoleniowca „Jaskółek”, wywalczając m.in. z tym zespołem awans do II ligi.
Pierwsza połowa z gry wyrównana, ale to Watra była bliżej zdobycia gola. Dwukrotnie bliski szczęścia był Tomasza Kołobon. W pierwszym przypadku po jego strzale z 25 metrów Łukasz Lisak z trudem odbił piłkę do boku, a za drugim razem pomocnik Watry nieznacznie się pomylił uderzając bezpośrednio z rzutu wolnego. O bramkę mógł pokusić się też Michał Czubin, ale w kluczowym momencie pogubił się w polu karnym Unii i akcja spaliła na panewce.
W drugiej połowie inicjatywę zaczęli przejmować przyjezdni i już w 49 min stworzyli sobie – w odstępie kilku sekund – dwie dogodne do zdobycia gola sytuacje. Najpierw minimalnie chybił głową Drozdowicz, a po chwili Popiela z 11 metrów przestrzelił nad poprzeczką. Goście dopięli swego w 70 min, kiedy do bramki Watry trafił Biały. W kolejnych minutach wydawało się, że tarnowianie już panują nad wydarzeniami na murawie i jedno bramkowe prowadzenie zdołają utrzymać do końcowego gwizdka sędziego. Tymczasem w 3 minucie doliczonego czasu gry gospodarze wywalczyli rzut wolny na 20 metrze przed bramką Unii. Do piłki podszedł grający prezes Watry Andrzej Rabiański, uderzył lewą nogą tak prezycyjnie, że bramkarz Unii tylko odprowadził futbolówkę wzrokiem, która wylądowała w górny rogu jego bramki.
- Myślę, że sprawiedliwy wynik. Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu. Zabrakło w niej tylko bramki. W drugiej niepotrzebnie oddaliśmy inicjatywę rywalom, straciliśmy w prosty sposób gola, ale determinacja w końcówce i lewa noga prezesa dały nam cenny punkt - podsumował trener Watry.
Watra Białka Tatrzańska – Unia Tarnów 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Biały 70, 1:1 Rabiański 90+3.
Watra: Tomasik – Kuchta, Zając, Kosturko, Bartos – Czubin (80 Rabiański), Kołbon, Świerzbiński, Leżoń (58 Rzadkosz), Janasik (76 Kurnyta) – Misiura.
Unia: Lisak – Węgrzyn, Tyl ŻK, Biały, Popiela (87 Kasprzykowski) – Tyrka (83 Bachara ŻK), Witek, Wardzała (60 Nytko), Orlik, Malisz – Drozdowicz.
Sędziował Łukasz Szymala z Krakowa.
Widzów: 100