Piłkarze z Szaflar – którzy już pogodzili się ze spadkiem - ledwo zebrali 11 zawodników (posiłkując się zawodnikami z B klasowych rezerw) by na swoim stadionie rozegrać mecz kolejnej serii rozgrywek grupy wschodniej IV ligi. Rywal był z najwyższej półki. Unia Tarnów zwyciężając to spotkanie, gwarantowała obie zwycięstwo całych rozgrywkach. I przyjezdni swój cel osiągnęli.
LKS Szaflary – Unia Tarnów 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Popiela 16, 0:2 Biały 23, 1:2 Zhuk 68, 1:3 Popiela 72
Szaflary: Kowalczuk – Lubelski, Sołtys, Marek ŻK, Żółtek ŻK – Kwiatek, Stawicki, Wojtanek, Topór, Rusnak – Zhuk ŻK.
Unia: Łukasik – Węgrzyn, Tyl ŻK, Biały, Popiela ŻK (82 Bachara) – Witek, Nowak, Nytko (82 Tyrka), Wardzała (77 Ostrowski ) – Adamski, Malisz ŻK.
Sędziował: Kamil Sobczak z Nowego Sącza
W 16 min goście otworzyli wynik meczu za sprawą Popieli, który dobił strzał sparowany na poprzeczkę przez Kowalczuka. W 23 min było już 0:2. Tym razem drogę do bramki Szaflar znalazł Biały, który po dograniu z bocznego sektora boiska, oddał precyzyjny strzał. W 68 min z gola cieszyli się gospodarze, konkretnie Zhuk, który sfinalizował składną akcję swojego zespołu. Riposta „Jaskółek” była jednak szybka. W 72 min swoje drugie trafienie w meczu zaliczył Popiela.