Trzecie z rzędu ligowe spotkanie w rozgrywkach grupy IV 3 ligi przegrali piłkarze Podhala Nowy Targ. Tym razem nowotarżanie w Lublinie przegrali 1:2 z mającą mocnarne plany drużyną Motoru.
Po pierwszych 45 minutach nowotarżanie mogli mieć jeszcze nadzieję na zdobycz punktową. Na przerwę schodzili bowiem z zaliczką jednej bramki. Dosłownie w ostatniej akcji tej części gry Marek Mizia wywalczył rzut karny, który na gola zamienił Mateusz Mianowany.
We wcześniejszych fragmentach Podhalu też udało się wyprowadzić kilka niezłych akcji, ale też trzeba przyznać, że lepsze okazje bramkowe mieli gospodarze. Kolejny raz jednak mocnym punktem w bramce Podhala była Mateusz Szukała, który m.in w 40 min popisał się efektowną paradą po uderzeniu Dominika Kunca.
Druga połowa to już wyraźna dominacja Motoru. W 49 min Tomasz Brzyski zagrał piłkę w pole karne Podhala, a tam Sławomir Duda na wślizgu skierował ją do bramki. W 84 min miejscowi przechylili szalę zwycięstwa. Po rzucie rożnym, źle wybita przez graczy Podhala piłka trafiła do Michała Palucha, który uderzył nie do obrony.
- Przegraliśmy zasłużenie. Motor nas zdominował, szczególnie w drugiej połowie - króko ocenił kierownik Podhala, Arkadiusz Marczyk.
Motor Lublin - NKP Podhale Nowy Targ 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Mianowany 45 z karnego, 1:1 Duda 49, 2:1 Paluch 83.
Motor: Olszewski - Kajpust (46 Gruszkowski), Swędrowski, Grodzki, Duda - Grunt (46 Paluch), Cichocki ŻK, Bonin (78 Ceglarz), Brzyski, Michota (58 A. Nowak) - Kunc.
Podhale: Szukała - Tonia, Mączka, Lepiarz, Witkowski - Mizia (73 Barbus), Dynarek, Mianowany (69 Zapotoczny), Danilczyk ŻK, Hruska - Mrówka (60 Palonek).
Sędziował: Albert Bińkowski ze Skarżyska Kamienna. Widzów: 400