O zwycięstwie zadecydowały dwa gole zdobyte w końcowych fragmentach tego meczu. W 73 min Jacek Pietrzak przeprowadził rajd prawą stroną, wbiegł w pole karne, minął obrońcę po czym wystawił piłkę na 6 metr do Kamila Kuziela, który technicznym strzałem pokonał bramkarza Sokoła. W doliczonym czasie gry po kontratak, wygraną gospodarzy przypieczętował Łukasz Janc, który po dobraniu od Wiktora Webera przyjął piłkę klatką piersiową, przełożył sobie piłkę na lewą nogę i „wypalił” nie do obrony.
- Cieszymy się ze zwycięstwa nad mocnym rywalem, ale to dopiero początek sezon, więc stąpamy twardo po ziemi. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie, bo już w pierwszej połowie stworzyliśmy sobie zdecydowanie lepsze okazje bramkowe. Gratuluje całej drużynie, ale chcę szczególnie pochwalić Łukasza Janca, który po raz kolejny świetnie wywiązał się w roli „jokera” i zamknął ten mecz – ocenił trener Jarmuty, Grzegorz Borucki.
Czarni Czarny Dunajec – Jordan Jordanów 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Pająk 12 z karneg0, 1:1 Hanusiak 23.
Czarni: Marusarz – Głowacz, Gacek ŻK (64 Kapuściarz), Pachabut, Wiśniewski ŻK (80 Stopka) – W. Zahora ŻK, T. Zahora, Miętus, Bukowski, Pająk – Wesołowski.
Jordan: M. Teper – Pietrzak ŻK, Ryś ŻK, F. Tyrpa, Brzana (85 Kołodzieczyk) – Jochymek, Wróbel ŻK, G. Tyrpa (80 Szklany), Ferek, Hanusiak – Madziała ŻK (75 Kowalcze ŻK).
Sędziował Rafał Arendarczyk.
Widzów: 100
Wynik końcowy ustalony został już do przerwy.
W 12 min Wesołowski z Pająkiem wymielili podania w polu karnym Jordana i ten drug faulowany był przez Rysia. Sam poszkodowany wykorzystał „jedenastkę”. W 23 min wyrównał Hanusiak, który wykorzystał niepewną interwencje Marusarza i skutecznie dobił strzał Wróbla.
- Myślę, że wynik sprawiedliwy. Jordan był od nas lepszy piłkarsko. My nastawiliśmy się na kontry, które jednak nie do końca nam wychodziły. Ważne jednak, że też nie dopuszczaliśmy przeciwnika do tego by jakoś specjalnie zagrażał naszej bramce – powiedział grający trener Czarnych, Bolesław Wesołowski.
- Przyjechali na trudny teren, w dodatku mecz toczył się w trudnych warunkach. Przed meczem punkt by wziął w ciemno, po jego zakończeniu żałuję, że nie udało się wywieźć stąd kompletu punktów bo były ku temu okazje – przyznał z kolei szkoleniowiec Jordana, Jakub Jeziorski.