Już piątą z rzędu porażkę w rozgrywkach grupy wschodniej 4 ligi ponieśli piłkarze Watry Białka Tatrzańska. Tym razem białczanie w meczu 11 kolejki przegrali na własnym boisku 0:2 z Popradem Muszyna.
Pierwsza połowa jeszcze w miarę wyrównana przede wszystkim jeżeli chodzi o utrzymanie się przy piłce. Sytuacji dogodnych do zdobycia gola więcej mieli jednak przyjezdni, ale koniec końców bramek przed przerwą kibice nie oglądali.
Pierwsi bliscy szczęścia byli gospodarze, konkretnie Dziubas, którzy przymierzył z dystansu, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. W odpowiedzi Wilk znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Watry, ale przegrał ten pojedynek. W 20 min Poprad wyprowadził szybki kontratak, po którym Gruca wbiegł w pole karne, uderzył na bramkę ale znów skutecznie interweniował Kobal. Bramkarz Watry był też bohaterem akcji z 42 min, kiedy wybronił uderzenie z rzutu wolnego Wilka.
Po przerwie już zaznaczyła się wyraźna przewaga przyjezdnych. W 47 min niewiele zabrakło by niemal z połowy boiska Kobala zaskoczył Orzechowski, ale piłka odbiła się od poprzeczki. Potem okazje mieli Zawiślan i Wik, ale znów górą był golkiper Watry. W 69 min Kobal już był bezradny wobec precyzyjnego uderzenia Orzechowskiego. Ten sam zawodnik w 78 min ponownie wpisał się na listę strzelców, po świetnej, indywidualnej akcji.
Watra Białka Tatrzańska – Poprad Muszyna 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Orzechowski 67, 0:2 Orzechowski 78.
Watra: Kubal – Kuchta, Bałos ŻK, Rabiański (46 Koprowski), Bartos – Kostrzewa, Dudek, (62 Kolasa), Zubek, Dziubas (72 Sarna), Spike Gil – Morszczak (69 Oliviera).
Poprad: D. Bomba – Gruca, Jarzębak, Janur, Zawiślan ŻK – Polański, Potoniec, T. Bomba, Orzechowski, Dyląg – Wilk ŻK.
Sędziował: Michał Bobrek z Wadowic.