Nie zwalniają tempa w rozgrywkach PHL hokeiści Podhala Nowy Targ! We wtorkowej 16 kolejce „Szarotki” odniosły już siódmą z rzędu wygraną, ogrywając w świetnym stylu na własnym lodowisku drużynę GKS Katowice.
Pierwsza tercja dobra z obu stron. Gola cieszyli się w niej jednak tylko nowotarżanie, którzy w 4 min wykorzystali swoją jedyną w tej odsłonie grę w liczebnej przewadze. Akcję rozprowadził Alexander Pettersson, dograł przed bramkę do Richarda Jencika, a ten uderzył pierwszego na tyle mocno i precyzyjnie, że Robin Rahm w bramce Katowic nie zdążył zareagować.
Gra w liczebnej przewadze okazała się także kluczowa w tercji drugiej. Nowotarżanie w taki właśnie sposób zdobyli kolejne trzy gole, wykazując się 100 procentową (!) skutecznością w tym elemencie.
Pierwsze dwie bramki dzieliły ledwie 93 sekundy. Oba to zasługa Krystiana Dziubińskiego. Kapitan „Szarotek” najpierw po indywidualnej akcji trafił w górny róg bramki GKS, a potem popisał się świetną asystą, po której drugi raz w tym meczu na listę strzelców wpisał się Jencik. Gol numer cztery to z kolei efekt szybkiej wymiany podań między Dylanem Willickiem – Emilem Svecem – Jussi Nattinenem i precyzyjnym uderzeniu ostatniego z nich.
W trzeciej tercji katowiczanie jeszcze podjęli próbę pościgu za Podhalem. Zyskali sporą optyczną przewagę, ale długo wymiernych efektów z tego nie mieli. Równo 7 minut przed końcem szkoleniowiec gości zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza i wtedy do bramki Podhala trafił po solowej akcji Taddy Da Costa. Zapędy katowiczan ostudził jednak szybko Dziubiński,który po przechywce krążka umieścił go w pustej już bramce. Wygraną gospodarzy na 5 sekund przed syreną końcową przypieczętował Tomas Franek. I znów w tej sytuacji nowotarżanie wykorzystali grę w liczebnej przewadze.
- Nie ma w ogóle o czym rozmawiać. Podhale dzisiaj było zespołem od nas zdecydowanie lepszym i to w każdym elemencie. Przede wszystkim gospodarze zagrali na niebywałej wręcz skuteczności w okresach gry w przewadze. My ciągle mamy z tym duży problem – ocenił drugi trener Katowic, Piotr Sarnik.
- Cieszy kolejne ważne zwycięstwo. Dużo rozmawiamy o tym by ciągle pracować nad sobą, ulepszać nasz system. Zawodnicy to rozumieją, ciężko pracują i są tego efekty. Do tego mamy ogromne wsparcie naszych kibiców. Tworzą niesamowitą atmosferę na trybunach i są naszym „szóstym” zawodnikiem na lodzie. Bardzo im za to dziękuję – powiedział trener Podhala, Phlillp Barski.
KH Podhale Nowy Targ – GKS Katowice 6:1 (1:0, 3:0, 2:1)
Bramki: 1:0 Jencik (Pattersson) 4, 2:0 Dziubiński 29, 3:0 Jencik (Dziubiński, Pettersson) 31, 4:0 Nattinnen (Svec, Willick) 36, 4:1 Da Costa (Kolusz) 54, 5:1 Dziubiński (Franek) 58, 6:1 Franek (Svec, Jencik) 60.
Podhale: Odrobny – Suominen, Seed,Jencik, Willick, Svec – Chaloupka, Kamieniew, Dziubiński, Nepauer Franek – Sulka, Mrugała, Pettersson, Nattinen, Słowakiewicz oraz Różański, Siuty, Wielkiewicz.
GKS: Rahm – Cakajik, Jaśkiewicz, Da Costa, Pasiut, Kolusz – Franssila, Wajda, Lahde, Makkonen, Turtiainen – Salmi, Tomasik, Michalski, Uski, Cimzar – Mularczyk, Krawczyk, Krężołek, Starzyński, Paszek.
Sędziowali: Paweł Breske, Paweł Pomorzewski.
Kary: 10 - 16 min.
Widzów: 1000