Słabszy dzień w rozgrywkach PHL przytrafił się hokeistom Podhala Nowy Targ i w efekcie „Szarotki” przegrały wyjazdowe spotkanie z niżej notowaną drużyna Energii Toruń, którą we wcześniejszych dwóch meczach bieżącego sezonu ogrywały bez większych problemów. Mecz rozstrzygnął się w dogrywce.
W szeregach Podhala zadebiutował w tym meczu Kanadyjczyk Kyle Campbell. Brakowało za to przeziębionego Alexandra Petterssona.
Pierwsza tercja bardzo słaba w wykonaniu „Szarotek”. Niemrawa gra w ofensywie, do tego proste indywidualne błędy w defensywie sprawiły, że tę część spotkania nowotarżanie przegrali 0:2. Pierwszego gola Podhalanie stracili w 11 min, grając w liczebnym osłabeniu. Strzałem po lodzie Przemysława Odrobnego pokonał Mateusz Zieliński. W 14 min prowadzenie gospodarzy podwyższył Alexandr Volzhankin, który wykorzystał nieporozumienie bramkarza i obrońców nowotarskich.
W drugiej tercji gra Podhala – szczególnie w ofensywie gdzie - niespecjalnie uległa poprawie, niemniej w 29 min góralom udało się zdobyć gola kontaktowego. Grali oni wówczas w przewadze 5 na 3, a Patrika Spesnego pokonał Tomas Franek.
Trzecia tercja bardzo otwarta z obu stron, stąd obfitowała ona w sytuacje bramkowe z obu stron. Świetnie spisywali się obaj bramkarze, co sprawiło że wynik długo się nie zmieniał. 123 sekundy przed syreną końcową trenera Podhala Philip Barski zdjął z bramki Odrobnego. Manewr przyniósł zamierzony efekt i 72 sekundy przed syreną końcową do remisu i dogrywki doprowadził ponownie Franek.
W doliczonym czasie gry to jednak torunianie – a konkretnie Denis Serguszkin – zdali decydujący cios.
Energa Toruń – Podhale Nowy Targ 3:2 po dogrywce (2:0, 0:1, 0:1, d. 1:0)
Bramki: 1:0 Zieliński (Kalinowski, Fraszko) 11, 2:0 Volzhhankin (Fraszko) 15, 2:1 Franek (Valentino, Suominen) 29, 2:2 Franek (Suominen, Dziubiński) 59, 3:2 Serguszkin (Sadretdniov) 63.
Podhale: Odrobny – Seed, Suominen, Jencik, Willick, Svec – Wsół, Chaloupka, Dziubiński, Nepauer, Franek – Mrugała, Sulka, Nattinen, Valentino, Campbell – Różański, Słowakiewicz, Guzik, Siuty.
Sędziowali Mateusz Krzywda, Patryk Pyrskała.
Kary: 8-6 min.