W meczu awansem z 47 kolejki spotkań Polskiej Hokej Ligi hokeiści Podhala Nowy Targ zgodnie z planem rozgromili 13:1 na własnym lodowisku absolutnego outsidera rozgrywek drużynę Naprzodu Janów.
O przebiegu spotkania nie ma sensu szerzej się rozpisywać. Wynik końcowy najlepiej oddaje to co przez 60 minut działo się na tafli. Janowianie przyjechali do Nowego Targu z 14 zawodnikami w polu i już bez bramkarza Samuela Bernarda, który wczoraj, w ostatnich godzinach okienka transferowego został zawodnikiem Podhala. Amerykanin w barwach „Szarotek” jeszcze nie zadebiutował. W bramce gospodarzy mecz rozpoczął Przemysław Odrobny, a od drugiej tercji pojawił się w niej Paweł Bizub, który zaliczył najdłuższy - w barwach Podhala – występ w meczu ekstraklasy w swojej dotychczasowej karierze i zachował czyste konto.
Z 13 zdobytych przez nowotarżan goli na uwagę zasługuje ten ostatni. Jego autorem był bowiem Adrian Słowakiewicz, dla którego było to pierwsze trafienie w ekstraklasie. Po końcowej syrenie kibice Podhala brawami i gromkimi okrzykami pożegnali zarówno swoją drużynę jak i graczy z Janowa.
- Spodziewałem się, że możemy mieć dzisiaj duże problemy. Jest nas coraz mniej. Nie mamy sił na granie dzień po dniu. Poszliśmy jednak Podhalu na rękę i zgodziliśmy się na zmianę terminu. My już o nic nie gramy. Chcemy tylko dokończyć sezon, co nam się chyba uda, a co jeszcze nie tak dawno wcale nie było pewne. Niemniej jestem przekonany, że gdyby w naszej bramce stał Bernard, to ten wynik byłby dla nas korzystniejszy. A tak szybko stracone na początku meczu bramki, nam podcięły skrzydła a graczy Podhala napędziły. Na dzisiaj nie mamy co się porównywać do takich zespołów jaka Podhale. To dwa bieguny – ocenił trener Naprzodu, Jacek Szopiński.
- Zgadzam się z trenerem Naprzodu, że przy lepszej postawie ich bramkarza, nie byłoby nam tak łatwo. A tak szybko strzelone bramki ułatwiły nam zadanie – krótko podsumował szkoleniowiec Podhala, Philip Barski, który odniósł się też do ostatnich rotacji na pozycji bramkarza i wymianie Nicholasa Villardo na Samuela Bernarda: - Chcieliśmy sprawdzić Nicholasa i w meczu z Jastrzębiem wypadł całkiem nieźle. Zdecydowaliśmy się jednak na Bernarda, bo raz że dysponuje lepszymi warunkami fizycznymi co na tej pozycji odgrywa ważną rolę, a dwa ma też większe doświadczenie. Czas oceni czy to był słuszny wybór. Takie decyzje nigdy nie są łatwe. Ja mogę tylko zapewnić, że zrobiliśmy razem z zarządem wszystko co w naszej mocy, żeby na możliwości którymi dysponujemy, wzmocnić tę drużynę najlepiej jak się da – podkreślił Barski. Na temat przydatności Bernarda do zespołu Podhala wypowiedział się także trener Szopiński - Zobaczymy. Chciał się sprawdzić w mocniejszym zespole, więc problemów mu nie robiliśmy. Miał u nas lepsze i gorsze momenty, ale ostatnio jego forma poszła w górę i był mocnym naszym punktem. A czy jest w stanie rywalizować z Odrobnym? Wydaje mi się, że na ten moment Przemek jest dużo lepszym bramkarzem, ale w play-off może być różnie – zaznaczył Szopiński.
Po dzisiejszym meczu z Janowem zawodnicy Podhala dostali 4 dni wolnego.
IMG 3254
KH Podhale Nowy Targ – Naprzód Janów 13:1 (5:1, 6:0, 2:0)
Bramki: 1:0 Valentino (Stadel, Neupauer) 3, 2:0 Pettersson (Dziubiński, Mrugała) 4, 2:1 Wąsiński 10, 3:1 Neupauer (Chaloupka) 11, 4:1 Dziubiński (Svec, Franek) 14, 5:1 Valentino (Jencik) 14, 6:1 Franek (Willick) 21, 7:1 Nattinen (Pettersson, Dziubiński) 25, 8:1 Neupauer 26, 9:1 Valentino (Jencik) 29, 10:1 Seed (Słowkiewicz, Dziubiński) 35, 11:1 Dziubiński 39, 12:1 Franek (Cambpell, Seed) 55, 13:1 Słowkiewicz (Willick, Siuty) 57.
Podhale: Odrobny (od 21 Bizub) – Suominen, Seed, Franek, Willick, Svec – Chaloupka, Mrugała, Pettersson, Dziubiński, Nattinnen – Stadel, Sulka, Valentino, Neupauer, Jencik oraz Wsół, Kamieniew, Słowakiewicz, Siuty, Cambpell.
Naprzód: Niemczyk (od 11 min Kraus) – Sarna, Kowalkowski, Piper, Rajski, Wąsiński – Stępień, Bodora, Michał Rybak, Skrodziuk, Maciej Rybak ora Krokosz, Kapłon, Pohl, Wróbel.
Sędziowali Michał Baca, Patryk Kasprzyk.Kary: 8-10 min.