Hokeiści Podhala Nowy Targ dwukrotnie ponieśli porażkę w środowym i czwartkowym spotkaniu ćwierćfinałowym w Katowicach. Stan rywalizacji wynosi 2-2
W trzecim mecz ćwierćfinałowej rywalizacji z GKS Katowice sponiewierani wirusem hokeiści Podhala Nowy Targ ponieśli pierwszą porażkę. Przegrali po dogrywce 2:3.
Podhale dobrze zaczęło, było aktywne od pierwszych minut, ale w 7 min nadziało się na kontrę gospodarzy i Ci po trafieniu Patryka Krężołka objęli prowadzenie. „Szarotki” mogły błyskawicznie odpowiedzieć, ale Bartłomiej Neupauer w sobie tylko wiadomy sposób przestrzelił z najbliższej odległości. Ta sytuacja zemściła się w 12 min. Wtedy drugą bramkę dla katowiczan wypracował duet wychowanków Podhala. Świetną asystą popisał się Marcin Kolusz, a Przemysława Odrobnego na raty pokonał Mateusz Michalski. W 14 min nowotarżanie złapały kontakt. Neupauer odebrał krążek Oskarowi Jaśkiewiczowi, „gumę” przejął Tomas Franek, znalazł się w sytuacji sam na sam z Robinem Rahmem i wygrał ten pojedynek.
Druga tercja bez bramek, choć okazji z obu stron do ich zdobycia nie brakowało. Podhale miało trzy świetne bramkowe szanse. Kolejno Jussi Nattinen – po kapitalnym podaniu od Krystiana Dziubińskiego - przegrał pojedynek jeden na jeden z Rahmem, a potem szwedzkiego bramkarza GKS nie potrafili z bliska pokonać Emil Svec i Alexander Pettersson.
Trzecią tercję „Szarotki” zaczęły w liczebnej przewadze i po 45 sekundach stan meczu na 2:2 wyrównał – po przytomnym zagraniu od Samu Suominena – Neupauer. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli katowiczanie, ale Podhale świetnie czuło się w grze z kontrataku i to ono było zdecydowanie bliżej by w końcówce regulaminowego czasu gry rozstrzygnąć losy spotkania. Świetnych ku temu okazji nie wykorzystali jednak Krystian Dziubiński, Dylan Willick i Petr Chaloupka.
Wynik się nie zmienił więc potrzebna była dogrywka. W jej 14 min „złotego gola” dla gospodarzy zdobył Jaśkiewicz. Wcześniej to nowotarżanie mieli wyborne okazje aby ten mecz zakończyć. M.in Emil Svec w sytuacji sam na sam nie dał rady Rahmowi, podobnie jak Riley Stadel.
GKS Katowice – KH Podhale Nowy Targ 3:2 po dogrywce (2:1, 0:0, 0:1, d. 1:0)
Bramki: 1:0 Krężołek (Pasiut, Da Costa) 7, 2:0 Michalski (Kolusz, Turtiainen), 2:1 Franek (Neupauer) 14, 2:2 Neupauer (Suominen, Jencik) 41, 3:2 Jaśkiewicz (Makkonen) 74.
Katowice: Rahm – Proseland, Wajda, Da Costa, Pasiut, Krężołek – Salmi, Franssila, Cimzar, Makkonen, Rajamaki – Tomasik, Jaśkiewicz, Michalski, Turtianen, Kolusz – Salamon, Krawczyk, Paszek, Starzyński, Łopuski.
Podhale: Odrobny – Suominen, Seed, Jencik, Willick, Svec – Chaloupka, Puzic, Pettersson, Dziubiński, Nattinen – Mrugała, Sulka, Franek, Bulin, Neupauer – Siuty, Słowkiewicz, Stadel, Valentino, Cambpell.
Sędziowali: Włodzimierz Marczuk, Przemysław Gabryszak.
Kary: 6-8 min.
Hokeiści KH Podhale Nowy Targ po raz drugi przegrali - ponownie po dogrywce - w Katowicach z GKS i rywalizacji do czterech wygranych jest remis 2:2. Meczu numer pięć w niedzielę w Nowym Targu.
Pierwsza tercja jeszcze bez bramek. W początkowych fragmentach dużo korzystniej prezentowało się Podhale. Już w 30 sekundzie wynik meczu mógł, a nawet powinien otworzyć Emil Svec, ale z najbliższej odległości nie dał rady bramkarzowi GKS. Czeski napastnik „Szarotek” w 9 minucie złapał podwójną karę mniejszą i przez 4 minuty nowotarżanie bronili się w czwórkę przeciwko piątce gospodarzy. Znakomitej okazji dla katowiczan nie wykorzystał wówczas Jussi Makkonen. W 14 min, kiedy oba zespoły grały już w komplecie, słupek bramki GKS ostemplował Tomas Franek. W końcówce nowotarżanie znów przeżywali trudne momenty po tym jak sędziowie nałożyli na nich karę techniczną za nadmierną ilość zawodników.
Świetnie zaczęła się dla Podhala tercja druga. Podczas sygnalizowanej kary dla jednego z katowiczan, Riley Stadel wykorzystał przytomne zagranie zza bramki Dylana Willicka i dał „Szarotkom” prowadzenie. W 28 min odpowiedzieli jednak gospodarze. Wyrównał Patryk Krężołek, który tylko dołożył łopatkę kija do precyzyjnego podania Oskara Jaśkiewicza. Między 29, a 34 min Podhale dwukrotnie grało w liczebnej przewadze. W obu przypadkach faulował Mateusz Michalski. „Szarotki” jednak zawiodły w tym okresie. Były nawet bliskie straty gola, po indywidualnej akcji Marcina Kolusza, który jednak przegrał pojedynek „sam na sam” z Przemysławem Odrobnym. Za to kiedy na ławkę kar powędrował w 38 min Stadel, Mikka Fransilla spod linii niebieskiej trafił do bramki Podhala i katowiczanie objęli prowadzenie. To jednak nie był koniec kar i goli w tej odsłonie. W 39 min faulował Krężołek i ledwie po 9 sekundach jakie upłynęły od tego wykluczenia, efektownym uderzeniem z pierwszego wyrównał Alexander Pettersson.
Już w 3 min tercji trzeciej karę złapał Jason Seed, ale tym razem Podhale uniknęło tego konsekwencji, a w 46 min odzyskało prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Svec, który spod linii niebieskiej uderzył na bramkę, a zasłonięty Rahm nie zdążył z interwencją. I tym razem jednak riposta katowiczan była szybka. W 49 min wyrównał – w bardzo podobnych okolicznościach jak przy swojej pierwszej bramce - Krężołek. W regulaminowym czasie już żadnej z drużyn nie udało się trafić do bramki przeciwnika. W ostatniej minucie Dziubiński faulował i dogrywkę Podhale zaczęło w trójkę przeciwko czwórce rywali, ale przetrwało to osłabienie. I kiedy zdawało się, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebne będą rzuty karne w 75 min nowotarżanie nie upilnowali przed własną bramką Da Costy i ten dał gospodarzom zwycięstwo.
GKS Katowice – KH Podhale Nowy Targ 4:3 podgrywce (0:0, 2:2, 1:1, d. 1:0)
Bramki: 0:1 Stadel (Willick, Jencik) 24 , 1:1 Krężołek (Da Costa, Jaśkiewicz) 28, 2:1 Franssila (Proseland, Rajamaki) 38, 2:2 Pettersson (Jencik, Dziubiński) 39, 2:3 Svec (Stadel) 46, 3:3 Krężołek (Franssila, Da Costa) 49, 4:3 Da Costa (Kolusz, Wajda) 76.
Katowice: Rahm – Kolusz, Wajda, Da Costa, Pasiut, Krężołek – Proseland, Franssila,Łopuski, Cimzar, Michalski – Salmi, Jaśkiewicz, Rajamaki, Makkonen, Turtiainen – Salamon, Krawczyk, Paszek, Starzyński, Tomasik.
Podhale: Odrobny – Suominen, Seed, Jencik, Willick, Svec – Chaloupka, Stadel, Pettersson, Dziubiński, Nattinen – Mrugała, Sulka, Franek, Bulin, Neupauer – Guzik, Słowakiewicz, Valentino, Cambpell.
Sędziowali: Paweł Meszyński, Paweł Kasprzyk.
Kary: 6-12 min.
Stan rywalizacji: 2:2